Białorusini i Rosjanie gromią terrorystów u polskich granic


Około 30 km polskiej granicy w okrążenie dostało się około 800 członków nielegalnych grup zbrojnych. W zniszczeniu przeciwnika kluczową role będą odgrywać pododdziały jednej z rosyjskich brygad zmechanizowanych.

Tak brzmi opis kluczowej operacji rosyjsko-białoruskich manewrów „Zapad 2013”.

Z kim walczymy

Według oficjalnych informacji rosyjscy i białoruscy wojskowi podczas ćwiczeń zajmują się likwidacją zbrojnych band, oraz ochroną obiektów wojskowych. Oprócz tego przeprowadzone zostanie symulacja zwalczania niewielkich, kilkuosobowych grup dywersyjnych

Podczas manewrów trenowano również wykorzystanie sił powietrznych i przeciwlotniczych do ochrony ważnych obiektów wojskowych. Co oznacza, że manewry są przygotowaniem do odparcia również agresji zewnętrznej. W operacji oprócz standardowych samolotów biorą też udział drony białoruskiej produkcji.

12 tys. żołnierzy

W manewrach odbywających się terytorium Białorusi bierze udział 10 tys. białoruskich wojskowych i 2 tys. Rosjan. Białorusi wysłali również 200 swoich żołnierzy do obwodu Kaliningradzkiego, gdzie odbywała się cześć ćwiczeń. Należą oni do regionalnej grupy wojsk Białorusi i Rosji i sił szybkiego reagowania KSOR Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym – organizacji bezpieczeństwa większości krajów b. ZSRR.

W środę rozpoczęła się kluczowa faza manewrów. Białoruskie wojska zablokowały w strefie przygranicznej duże grupy bojowników podzielonych na 5 oddziałów – łącznie ok. 2 tyś ludzi. Na znajdującym się pod Grodniem poligonie Gożskim Rosjanie i Białorusini przeprowadzą operację zlikwidowania ośmiusetosobowego oddziału wroga.

„Razem obronimy cały świat”

Białoruskie ministerstwo obrony dementuje opinie jakoby wojskowi dwóch krajów trenowali okazanie pomocy Aleksandrowi Łukaszence w sytuacji podobnej do tej jaka ma miejsce w Libii i Syrii. W artykule „Razem obronimy cały świat” głowiny ideolog białoruskiego MON Uładzmir Makarou wyśmiewa przekonanie, że chodzi tu o szkolenie się w warunkach wojny domowej. Nie wyklucza jednak, że na terytorium Białorusi mogą przeniknąć transnarodowe grupy zbrojne.

Makarou przypomina również, że ostatnie sukcesy syryjskich władz w walce z lokalnymi bojownikami wynikają z wypracowania sytemu obrony terytorialnej, która na Białorusi funkcjonuje od 10 lat.

Jb/Biełsat

www.belsat.eu/pl

Aktualności