Mniejszość polska na Białorusi liczy około 300 tys. osób, ale w zakończonym właśnie roku szkolnym języka polskiego uczyło się niecałe 13 tys. osób. To nieco więcej niż w roku 2008-2009, gdy liczba osób uczących się polskiego wynosiła 10,6 tys., ale zdecydowanie mniej niż w roku 2003-2004, gdy wynosiła 17,4 tys. Najczęściej znajomość polskiego zdobywano na zajęciach pozalekcyjnych – w taki sposób uczyło się go 6700 osób.
Szykany ze strony władz
Ambasador podkreślał, że dla polskiej dyplomacji nauka języka polskiego i oświata to priorytet, i apelował do społeczności polskiej na Białorusi, by wykazywała się większą aktywnością w krzewieniu języka polskiego.
Ambasador zwrócił uwagę, że kolejne szkoły polskie mogłyby powstać na przykład w Lidzie, gdzie Polacy stanowią 40 proc. mieszkańców, w Szczuczynie, gdzie stanowią połowę ludności, czy w Woronowie, gdzie jest ich 80 proc., ale “na razie nie ma nacisku z dołu, żeby te szkoły powstały”.
Zaznaczył, że jeżeli nie będzie aktywności społeczeństwa, trudno będzie znaleźć argumenty, żeby rozwijać sieć szkół polskich czy zwiększać finansowanie.
W forum uczestniczyło około 80 osób, głównie nauczyciele, ale także działacze mniejszości polskiej, w tym prezes nieuznawanego przez Mińsk Związku Polaków na Białorusi Mieczysław Jaśkiewicz, goście z Polski, m.in. prezes Polskiej Macierzy Szkolnej Stanisław Sienkiewicz, oraz dyplomaci. Mimo zaproszenia nie przybyli przedstawiciele białoruskich władz oświatowych.
jb/biełsat/pap