Rosja domaga sie od Białorusi rekompensaty za przekręty paliwowe


Kreml ma zamiar zażądać od Białorusi dwóch dużych białoruskich firm w charakterze rekompensaty za nadużycia Mińska, który w ub.r. wyeksportował miliony ton benzyny udającej rozpuszczalniki – unikając w ten sposób płacenia Rosji cła eksportowego – poinformowała w środę agencja Interfax. Agencja powołuje się na źródło bliskie procesowi dwustronnych rokowań białorusko-rosyjskich, które odbyły się w Moskwie 11 marca br.

Ciche przejęcie

Anonimowe źródło podaje, że Moskwa chce przejąć fabrykę Grodno-Azot – wytwórcę nawozów sztucznych oraz chemikaliów oraz MAZ – fabrykę ciężarówek i autobusów w Mińsku. Najprawdopodobniej na ich bazie zostanie utworzone jakaś forma wspólnego białoruski-rosyjskiego przedsiębiorstwa.

Rosja uważa, że Białoruś w latach 2011-2012 dopuściła się eksportu benzyn wyprodukowanych z rosyjskiej ropy pod szyldem rozpuszczalników, których eksport nie pociąga za sobą wypłat celnych do budżetu Federacji Rosyjskiej – w myśl postanowień Unii Celnej Rosji, Białorusi i Kazachstanu. Inaczej jest z eksport benzyn. Białoruś miała dodawać do benzyny składnik, który sprawiał, że towar mógł być zaklasyfikowany jako rozpuszczalnik. Po przekroczeniu granicy z powrotem jednak stawał się on benzyną

Rosja nie daruje

Rząd w Moskwie liczy swoje straty na 1 do 2 mld USD i żąda od Białorusi rekompensaty. Białoruś twierdzi, że wszystko było zgodnie z prawem, choć w samym roku 2011 eksport rozpuszczalników z Białorusi wzrósł niemal dziewięciokrotnie przekraczając w skali rocznej dwa miliony ton. W lipcu ubiegłego roku rosyjski premier Dmitrij Miedwiediew będąc z wizytą w Mińsku oświadczył, że jeśli nieprawidłowości miały miejsce, to Białoruś powinna pokryć uszczerbek budżetowi Federacji Rosyjskiej.

Oficjalnie zakończone w Moskwie rokowania z udziałem pierwszego wicepremiera Białorusi Uładzimira Siamaszki i wicepremiera Rosji Arkadija Dworkowicza dotyczyły kwot dostaw rosyjskiej ropy na Białoruś w roku 2013. Białoruś prosi o 23 mln ton, Rosja oferowała dotychczas jedynie 21 mln i obwarowywała te dostawy pogłębieniem procesu integracji gospodarek obu krajów. Ostatecznie kwestia ta ma zostać rozwiązana w najbliższy piątek w Petersburgu podczas posiedzenia tzw. Najwyższej Rady Państwa Związku Białorusi i Rosji.

Michał Janczuk (TV Biełsat)

www.belsat.eu/pl

Aktualności