Minister spraw zagranicznych Iranu Hosejn Amir Abdollahijan oskarżył Ukrainę o bycie „jednym z czarnych rynków”, na którym terroryści z różnych bliskowschodnich organizacji zaopatrują się w broń. Jednocześnie przyznał, że Iran wspierał te organizacje w przeszłości.
W swoim przemówieniu na forum w Doha 11 grudnia irański minister spraw zagranicznych potwierdził, że Iran zapewniał „wszelkiego rodzaju wsparcie w przeszłości” Hamasowi, Hezbollahowi i Islamskiemu Dżihadowi, twierdząc, że takie wsparcie było „zgodne z prawem międzynarodowym” – informuje ukraińskie MSZ.
Komentując dostawy broni dla tych grup, Hosejn Amir Abdollahijan powiedział, że „jednym z czarnych rynków, z których mogą oni uzyskać broń, jest Ukraina”.
– Kategorycznie odrzucamy prowokacyjne i bezpodstawne oskarżenia przedstawiciela Iranu. Takie oskarżenia nie odpowiadają rzeczywistości – odparł ukraiński resort dyplomacji.
W opublikowanym komunikacie zwrócono uwagę na „hipokryzję oświadczenia” irańskiego dyplomaty.
– Hipokryzja oświadczenia staje się jeszcze bardziej widoczna, gdy weźmie się pod uwagę potwierdzone przez Iran bezpośrednie dostawy dronów do Rosji, które od dawna są potwierdzone prawdziwymi dowodami i faktami, których Iran odmawia przyjęcia lub dostrzeżenia, pomimo ich absolutnej oczywistości i niepodważalności – podkreśliło Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Kijowie.
Resort wezwał również Iran do „porzucenia destrukcyjnych działań i przestrzegania zasad i norm prawa międzynarodowego”.
Jak przypomina ukraińska telewizja Espreso, wcześniej Pentagon zaprzeczył spekulacjom, że Ukraina odsprzedaje broń otrzymaną od krajów zachodnich.
Oświadczenie irańskiego ministra spraw zagranicznych koresponduje z rosyjską narracją o rzekomym sprzedawaniu przez Ukrainę zachodniej broni. Kiedy Hamas, uważany na Zachodzie za organizację terrorystyczną, dokonał brutalnego ataku na Izrael 7 października, rosyjska dyplomacja i kontrolowane przez Kreml media zaczęły szerzyć dezinformację mającą na celu podważenie wizerunku Ukrainy jako wiarygodnego partnera.
Wcześniej rosyjskie media twierdziły, że ukraińskie wojsko „sprzedawało” broń Rosjanom nawet na linii frontu. Nie przedstawiono jednak na to żadnych dowodów.
lp/ belsat.eu wg mfa.gov.ua, espreso.tv
