Już 500 dzieci zginęło na Ukrainie w wyniku pełnowymiarowego wtargnięcia sił rosyjskich – poinformowało Biuro Prokuratora Generalnego Ukrainy na Telegramie.
Oprócz tego obrażenia odniosło co najmniej 1097 dzieci, przy tym najwięcej w obwodzie donieckim na wschodzie kraju – 485.
– Te liczby nie odzwierciedlają w pełni rzeczywistości. Cały czas trwa ich ustalanie w miejscach prowadzenia działań bojowych, na tymczasowo okupowanych i wyzwolonych terenach – podkreśliła prokuratura.
Ukraińskie dzieci giną prawie każdego dnia. Najnowszymi nieletnimi ofiarami rosyjskiego ostrzału są 23-dniowy noworodek oraz 12-latek ze wsi Szyroka Bałka w obwodzie chersońskim. Ukraińskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych poinformowało też, że w ataku zginęli także rodzice dzieci.
Ukraińskie władze informują też regularnie o procederze masowego wywożenia ukraińskich dzieci na teren Rosji i Białorusi. Z tego powodu Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) w Hadze wydał list gończy za prezydentem Władimirem Putinem oraz rzeczniczką praw dziecka Marią Lwową-Biełową.
W piątek jeden z liderów białoruskiej opozycji Paweł Łatuszka poinformował, że MTK otrzymał dowody na to, że od września 2022 do maja 2023 roku co najmniej 2,1 tys. w wieku od 6 do 15 lat trafiło z ze wszystkich czterech okupowanych obwodów Ukrainy. Białoruski polityk ma nadzieję, że stanie się to podstawą do nałożenia nakazu aresztowania również na dyktatora Białorusi Alaksandra Łukaszenkę.
jb/ belsat.eu wg PAP