Dziś rozpoczął się finalny etap “sprawdzianu sił reagowania Państwa Związkowego” – manewrów wojskowych Rosji i Białorusi. Ćwiczenia Związkowa Stanowczość 2022 potrwają do 20 lutego.
Systemy rakietowe ziemia-powietrze S-400 Wschodniego Okręgu Wojskowego zostały postawione w stan gotowości na poligonie w obwodzie brzeskim w ramach testu sił reagowania państwa związkowego – poinformowało dziś Ministerstwo Obrony Rosji.
Ministerstwo Obrony dodało, że personel jednostek przebył ponad dziewięć tysięcy kilometrów z miejsca rozmieszczenia w Chabarowsku, leżącym na wybrzeżu Morza Japońskiego.
Według nieoficjalnych informacji, na Białoruś przyjechało co najmniej kilkadziesiąt pociągów kolejowych z rosyjskim sprzętem i żołnierzami. Na terytorium zachodniego sojusznika Rosji przybyły pojazdy opancerzone, bojowe wozy piechoty, czołgi, moździerze i inny sprzęt. Rosja przekazała Białorusi również najnowocześniejsze systemy rakietowe S-400, myśliwce szturmowe Su-25, 12 myśliwców Su-35S, systemy artyleryjskie i rakietowe Pancyr-S, a także systemy artylerii reaktywnej Uragan oraz rakiety Iskander. Według NATO, Rosja w krótkim czasie zgromadziła na Białorusi ponad 30 tys. żołnierzy.
Według scenariusza manewrów, po nieudanej próbie zmiany władzy w Republice Polesia umowne państwa zachodnie (o nazwach Niaris, Pomoria i Kłopia) “podejmują radykalne działania”, “wykorzystując organizacje terrorystyczne i podległą im opozycję do sprowokowania konfliktu zbrojnego z sąsiednim Państwem Związkowym Republiką Dnieprowi”.
Manewry odbędą się na poligonach: Obóz-Lesnowski, Osipowicki, Brzeski, Gożski i Domanowski, jak również w wyznaczonych terenach poza poligonami w obwodach grodzieńskim, brzeskim, witebskim i homelskim. Wykorzystane zostaną również lotniska w Baranowiczach, Łunincu, Lidzie i Maczuliszczach.
Mińsk uzasadnił ćwiczenia “sytuacją wokół granic Białorusi, wzrostem napięcia w Europie oraz zaostrzeniem sytuacji militarno-politycznej na świecie”. Niezapowiadane wcześniej manewry wojskowe, których pierwsza faza – przemieszczenie wojsk – rozpoczęła się 18 stycznia, wywołują niepokój na Ukrainie i na Zachodzie. Wobec ponad 130 tys. rosyjskich wojsk zgromadzonych wokół terytorium Ukrainy, kraj ten obawia się inwazji na swoje terytorium.
W ostatnich dniach media, powołując się na zdjęcia satelitarne, informowały o zgromadzeniu wojsk i sprzętu przy granicy z Ukrainą, w miejscach, które nie były uwzględnione w pierwotnym planie ćwiczeń. M.in. Reuters podawał, że na zdjęciach dostarczonych przez satelitę widać rosyjskie wojska w pobliżu miejscowości Jelsk, Rzeczyca (w obwodzie homelskim) i Łuniniec (w obwodzie brzeskim).
Mińsk i Moskwa zapewniają, że wojska rosyjskie opuszczą Białoruś po zakończeniu drugiej fazy manewrów. Zachodni analitycy podważają jednak te doniesienia, wskazując, że jednym z celów Kremla może być “pełzająca okupacja” Białorusi przy zachowaniu jej formalnej niepodległości.
zk, lp/ belsat.eu wg PAP