Trubadurzy rosyjskiego imperializmu

W połowie wiosny 2022 roku, już po ustabilizowaniu się linii frontu, na Ukrainie zaczęła się gwałtowna derusyfikacja przestrzeni publicznej. Obalano pomniki rosyjskich bohaterów oraz poetów, jak np. Aleksandra Puszkina. Zakrojona na szeroką skalę akcja dekolonizacyjna była reakcją ukraińskiego społeczeństwa na zbrodnie popełniane przez agresorów. Objęła też m.in. kinematografię i biblioteki, szkoły, z których wycofywano książki rosyjskich autorów. 

Popiersie Puszkina w Charkowie, zdj.: UkrPrawda
Demontaż popiersia Aleksandra Puszkina w Charkowie. 9 listopada 2022 roku.
Zdj. Ukraińska Prawda

Być może dla wielu Polaków taka reakcja Ukraińców na wszystko co rosyjskie, była i jest niezrozumiała. Pomimo wsparcia dla Ukrainy na wielu płaszczyznach nie wyrugowano w Polsce rosyjskiej twórczości. Dziś w polskim radiu, tylko przez godzinę, wysłuchałem utworów Piotra Czajkowskiego i Modesta Musorgskiego. Po II wojnie światowej, w której zginęły miliony polskich obywateli, a kraj leżał w ruinie, w filharmoniach nadal grano utwory niemieckich kompozytorów. Wydawano tłumaczenia książek niemieckich pisarzy i poetów. Skąd zatem tak gwałtowna i totalna akcja usuwania przez Ukraińców wszystkiego co rosyjskie? 

Wiadomości
Nie oszczędzili nawet Hercena. Ukraińcy nadal derusyfikują kulturę i historię
2023.03.07 13:18

By choć częściowo to zrozumieć, trzeba sięgnąć do rosyjskiego, powielanego od mniej więcej XIX wieku, mitu imperialnej Rosji i jej relacji z podbitymi narodami oraz tego, jak były one w nim przedstawiane. Wybrałem trzech autorów (choć jest ich więcej): Aleksandra Puszkina, Nikołaja Gogola i Josifa Brodskiego, w twórczości których najłatwiej dostrzec to zjawisko. 

Rosyjska literatura zawsze uczestniczyła w legitymizacji władzy na podbitych przez Rosję terenach. Narzucała też określoną narrację ich historii, która obecnie jest podstawą moskiewskiego rewizjonizmu. Jest to zauważalne zwłaszcza w odniesieniu do Ukrainy, którą Rosja dziś próbuje sobie podporządkować przemocą. Wcześniej to samo Rosja uczyniła w Czeczenii, gdzie po spacyfikowanych, krwawych powstaniach osadziła posłusznego jej Achmata Kadyrowa, ojca Ramzana Kadyrowa.

Reportaż
Walka z rosyjską przeszłością. Jak mieszkańcy Odessy reagują na demontaż pomników
2023.01.24 15:03

Nikołaj Gogol, „Taras Bulba” 

Swoją powieścią urodzony pod Połtawą Nikołaj Gogol (pochodzący z ukraińskiego rodu Hohol-Janowiskich herbu Jastrzębiec) walnie przyczynił się do stworzenia mitu, powielanego obecnie przez Władimira Putina i posłuszną mu propagandę, że ukraiński ruch narodowy XIX wieku to dzieło Polaków, dążących do rozerwania jedności narodu rosyjskiego. Jej kluczowym wątkiem jest konflikt syna Andrija z ojcem Tarasem, atamanem kozackim. Andrij zakochał się w Polce i przeszedł na stronę polskiej szlachty prześladującej kozaków zaporoskich. 

Mimo krytycznego stosunku do rosyjskiej biurokracji oraz je zacofania (powieść „Rewizor”), w tym przypadku Gogol myślał w kategoriach kolonialnych — zależności podbitych narodów od centrum. Zresztą w dzisiejszej Rosji wielu liberałów i demokratów jak np. w pewnym czasie Aleksiej Nawalny, także jest skażonych tym „grzechem”. Nie wspominając już o „zwykłych” Rosjanach, których od dziecka uczy się w szkole, że Ukraińcy są w istocie Małorosjanami, gorszymi i niesamodzielnymi „chachłami” (pejoratywne określenie Ukraińców w Rosji pochodzi od czapki noszonej przez Kozaków w czasach Siczy Zaporoskiej), obdarzonymi przez Moskwę światłem cywilizacji. W 2009 roku powieść została zekranizowana we wspólnej ukraińsko-rosyjskiej koprodukcji. Dziś, rok po wojnie, nie byłoby to już możliwe. 

Puszkin – bard rosyjskiej kolonizacji 

Wątpliwą „zasługą” Aleksandra Puszkina było to, że stworzył kod kulturowy Rosji — odmalował kolonizację w romantycznych barwach, jako proces łagodny i dobrowolny. Pod jego piórem zmieniała się ona w dobroczynną misję cywilizacyjną, niosącą podbitym narodom oświatę, kulturę i naukę. W swych poematach, wojny napoleońskie przedstawiał jako pojedynek samotnej Rosji z wszystkimi wokół, mimo, że w koalicji przeciwko Napoleonowi Bonapartemu brały też udział: Anglia, Prusy i Austria. 

Z kolei podbój Kaukazu, w którym poeta aktywnie uczestniczył, był dla niego polowaniem, a jedną z obław na powstańców nazywał wprost „czyszczeniem lasu”. Putin, podobnie jako on,  ukazuje II wojnę światową, a raczej wielką „wielką wojnę ojczyźnianą” jako zwycięstwo ZSRR, który w pojedynkę pokonał faszystowskie Niemcy. 

Polakom Puszkin nie mógł zarzucić zacofania, więc oskarżył ich o niewdzięczność i z radością przyjął upadek powstania listopadowego, publikując z tej okazji broszurę „Na zdobycie Warszawy”. Zawierała ona dwa wiersze: „Oszczercom Rosji” i „Rocznica Borodina” . Przywołajmy fragment tego pierwszego:

Czy mało nas? Czy od Permu do Taurydy,

Od fińskich zimnych skał do gorącej Kolchidy…

Czyż nie wstanie stalową szczeciną,

Połyskująca rosyjska ziemia. 

W wystąpieniach Putina także często pobrzmiewa ta wojownicza retoryka. 

Wiadomości
W Charkowie zdemontowano pomnik Puszkina. Żytomierz ma swój pomysł na popiersie poety
2022.11.09 17:21

Josif Brodski, „Na niepodległość Ukrainy”

W wierszu opublikowanym w 1992 roku (po rozpadzie Związku Sowieckiego) Brodski wręcz manifestuje swoją arogancję wobec Ukrainy. Świadczy o tym już samo nazwanie Ukraińców „chachłami”. W jego wierszu czytamy:

Żegnajcie chachły, razem żyliśmy i z oczu!

Splunąć by w Dniepr, być może jeszcze się wstecz potoczy.

Stwierdza w nim, że ukraińska literatura, a konkretnie twórczość Tarasa Szewczenki, jest mniej wartościowa od rosyjskiej, reprezentowanej choćby przez Puszkina. Jednym z powodów takiej postawy jest z pewnością kompleks, jaki mają Rosjanie na punkcie swych pobratymców. 

I u niego, jak u Putina, mamy do czynienia ze swego rodzaju „przekrętem” językowym. Takim samym jak u Putina. Gdy mówi o Kijowie jako o „matce ruskich miast”, daje do zrozumienia, że dzieje Ukrainy to w istocie dzieje Rosji. Określenie „ruski” nie jest jednak tym samym co „rosyjski”, bo ten jest tworem językowym historycznie młodszym. 

To podstawa kompleksu Rosjan wobec Ukraińców,  który możemy nazwać „kompleksem starszego brata”. Młodszy brat, czyli Rosja, nie może znieść, że ten starszy wybrał własną drogę i odszedł od tak rozumianej „rodziny”. Tak na marginesie, jeden z zabytków piśmiennictwa staroruskiego „Słowo o wyprawie Igora” Ukraińcy czytają w oryginale, zaś Rosjanie w tłumaczeniu na rosyjski.

Nie oceniać, ale zrozumieć 

Z polskiej perspektywy nie można oceniać, czy Ukraińcy postąpili słusznie, odcinając się od wspólnych z Rosją korzeni kulturowych. To ich decyzja i trzeba ją zrozumieć. Zapewne rosyjska agresja zerwała tę więź ostatecznie. Derusyfikację postrzegam jako krok na drodze do zbudowania nowej tożsamości.

Ukraińcy są stosunkowo młodym narodem i państwem na mapie Europy. Muszą na nowo zdefiniować swoje w niej miejsce. Pierwszy krok już zrobili, opowiadając się za członkostwem w Unii Europejskiej, zbudowanej na wartościach: wolności, suwerenności i poszanowania praw obywatelskich. Jednak przed nimi jeszcze długa droga, bo tych wartości nie wystarczy zadeklarować. Trzeba je każdego dnia wcielać w życie. Zaszczepić nimi młode pokolenia, utrwalić postawy, a do tego najlepiej nadaje się literatura.  

Opinie
“Kto pozwolił wam tak pięknie żyć?”. Zbrodnicza dehumanizacja
2023.02.26 16:50

Antoni Styrczula dla belsat.eu

Inne teksty autora w dziale Opinie

Redakcja może nie podzielać opinii autora.

Aktualności