Międzynarodowa firma audytorska nie znalazła śladów zadłużenia Mołdawii wobec rosyjskiego Gazpromu na kwotę 800 mln USD postulowanego przez rosyjski koncern. Oświadczenie to złożyła prezydent kraju Maia Sandu, zaznaczając, że w nadchodzących dniach rząd Mołdawii wyda oficjalne oświadczenie w tej sprawie, O sprawie poinformowała Deutsche Welle.
– W przyszłym tygodniu nasz rząd wyjdzie i ogłosi, że wynajęliśmy międzynarodową firmę, która przeprowadziła audyt i stwierdziła, że nie mamy żadnych długów na kwotę 800 milionów dolarów – powiedziała Sandu, zauważając, że rosyjscy negocjatorzy gazowi „chcieli oszukać”.
Według niej rosyjska firma przed podpisaniem nowego kontraktu postawiła warunek spłaty 800 mln USD rzekomego długu w ciągu czterech lat.
– Powiedzieliśmy, że nie możemy tego podpisać, bo to strasznie dużo pieniędzy i nie możemy na to pójść. Powiedziano nam: “No to nie będziecie mieli gazu” – stwierdziła prezydent Mołdawii.
2 kwietnia 2023 roku Mołdawii ogłosiła, że podjęła decyzję o rezygnacji z rosyjskich źródeł energii. Jak stwierdziła prezydent kraju Maja Sandu, w kwestiach dostaw gazu Mołdawia jest już „praktycznie niezależna” od Rosji. 7 kwietnia 2023 roku kraj podpisał kontrakt gazowy z Grecją. W maju 2023 roku rząd w Kiszyniowie ogłosił, że kraj nie jest już uzależniony od rosyjskiego gazu.
jb/ belsat.eu wg East24.info