Francuscy czołgiści podłapali od Białorusinów "gazetowy kamuflaż"


Białoruscy pancerniacy zasłynęli na świcie nowatorskim sposobem na zimowe maskowanie pojazdów. Teraz z tego pomysłu skorzystali koledzy po fachu zza Linii Maginota.

Białoruskie manewry. Fotografia vsr.mil.by

Żołnierze jednego z batalionów 11 Wydzielonej Grodzieńskiej Brygady Zmechanizowanej obkleili pancerze swoich maszyn gazetami, otrzymując w ten sposób efektywny i tani kamuflaż zimowy.

Ciemniejsze plamy fotografii na białych gazetowych arkuszach utworzyły nieregularne, a co za tym idzie, niezłe maskowanie.



W ubiegłym tygodniu sieć obiegły zdjęcia najnowszych francuskich czołgów, które także były zakamuflowane za pomocą gazet, na co zwrócili uwagę użytkownicy jednego z rosyjskich forów wojskowych.

Na tle zeszłorocznej trawy i białych brzóz rzeczywiście trudno byłoby zobaczyć takie czołgi z dużej odległości – na pewno trudniej niż w standardowym, ciemnym maskowaniu.



Według tradycji francuskich wojsk pancernych, od czasów pierwszej wojny światowej czołgi dostają imiona. Na sfotografowanym pojeździe znajdziemy napis SMOLENSK 1812 – na cześć zdobycia Smoleńska przez Napoleona.



Kontynuując temat historii wojskowości, musimy zaznaczyć, że choć Białorusini odkryli prasowy kamuflaż w XXI wieku, to jednak Wehrmacht używał go już w czasie II wojny światowej.

Zobacz także, kogo Paryżanki widzą w Łukaszence

Alaksandr Hiełahajeu, belsat.eu

Aktualności