Homelski aktywista Jury Rubcou podczas kwietniowej demonstracji opozycji „Czarnobylski szlak” założył koszulkę z napisem „Łukaszenka odejdź” – skończyło się to dla niego 25 dniowym aresztem, w czasie którego mężczyzna ogłosił głodówkę. I mimo to więzienne władze wystawiły mu rachunek za wyżywienie.
Jak informuje portal „Homelska wiesna”, Rubcou ma do zapłacenia 1,6 mln rubli (ok. 470 zł). Opozycjonista zamierza złożyć skargę w sądzie, gdyż jak twierdzi więziennego jedzenia nie tknął ani razu.
„Informuję, że pierwszego dnia zawiadomiłem oficjalnie naczelnika (wiezienia –red.) o ogłoszeniu głodówki, jedzenia nie przyjmowałem do zakończenia aresztu i w tej sytuacji wymaganie ode mnie zapłaty postrzegam jako znęcanie się przez funkcjonariuszy milicji” – napisał Rubcou w swoim piśmie do sądu.
Oprócz tego mężczyzna domaga się zwrotu odebranej mu koszulki z nieprawomyślnymi hasłami. Milicjanci skonfiskowali mu ją po zatrzymaniu tak, że na sali sądowej występował z obnażonym torsem.
Czytaj więcej>>>
Jb/Biełsat