Minister spraw zagranicznych podkreślił, że UE nadal będzie naciskać na uwolnienie Aleksieja Nawalnego. Dyskusja na temat ewentualnych sankcji na Rosję ma zostać wznowiona dopiero w przyszłym tygodniu.
Zbigniew Rau powiedział PAP, że w czasie wczorajszego spotkania unijnych ministrów spraw zagranicznych pojawiały się głosy, iż sankcje powinny być stopniowe, uzależnione od rozwoju sytuacji.
– Zamysł jest taki, aby wizyta szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella była połączona z presją na uwolnienie Aleksieja Nawalnego. Trudno powiedzieć, ilu ministrów spraw zagranicznych UE sądzi, że ten wyjazd może doprowadzić do takiego rozwiązania. Sądzę, że niewielu. Trudno byłoby znaleźć ministra z naszej części Europy, który by był o tym przekonany – dodał Zbigniew Rau.
Jego zdaniem, wzmocnieniu pozycji Josepa Borrella względem władz rosyjskich podczas wizyty, sprzyjałyby wcześniejsze konsultacje z nowym sekretarzem stanu USA, Antonym Blinkenem. Wizyta powinna być też poprzedzona rozmowami, na przykład w Kijowie.
– Trzeba pamiętać o sytuacji wschodniego sąsiedztwa UE. Trzy z krajów Partnerstwa Wschodniego: Ukraina, Gruzja i Mołdawia, są pozbawione integralności terytorialnej. W tych krajach wizyta w Moskwie będzie bacznie obserwowana – powiedział.
Sama wizyta w Moskwie może zostać wykorzystana przez Rosję dla celów propagandowych.
Minister podkreśla oprócz tego, że Komisja Europejska powinna zaprezentować jeszcze przed wyjazdem Borrella do Moskwy ekonomiczny pakiet dla demokratycznej Białorusi.
pp/belsat.eu wg PAP