Ogłoszono wyrok w sprawie byłego prezydenta Kirgistanu, który przed wymiarem sprawiedliwości ukrywa się na Białorusi.
To kolejny wyrok, na który skazano zaocznie Kurmanbeka Bakijewa. Wcześniej wymierzono mu karę dożywocia.
Bakijewa obalono w 2005 roku. Udało mu się wraz z rodziną zbiec na Białoruś, gdzie Aleksander Łukaszenka udzielił mu schronienia, a wkrótce nadał też białoruskie obywatelstwo. M.in. z tego powodu białoruska prokuratura za każdym razem odmawiała przychylenia się do kierowanych do Mińska z Biszkeku wniosków o wydanie byłego prezydenta.
Doprowadziło to do ochłodzenia stosunków dyplomatycznych pomiędzy Białorusią a Kirgistanem – z Mińska odwołano kirgiskiego ambasadora. Nowy szef placówki przyjechał dopiero po trzech latach.
