Śmiertelny wypadek na budowie białoruskiej elektrowni atomowej


Zdaniem białoruskiego aktywisty antyatomowego Mikałaja Ułasiewicza, budowa kosztowała życie już dziewięciu osób.

Informacje, którą umieścił na swoim profilu Facebooka Ułasiewicz, potwierdziła dyrekcja budowy, jednak bez podawania szczegółów. Według aktywisty, do wypadku miało dojść 26 sierpnia ok. godz. 17. Na mężczyznę pracującego na budowie miała spaść butla z tlenem, która wybuchła. Ofiara zginęła w wyniku obrażeń.

Ułasiewicz, który jest również członkiem opozycyjnej Zjednoczonej Partii Obywatelskiej przypomina, że nie rozwiązano problemu uszkodzonej obudowy reaktora, która niedawno upadła podczas montażu:

„Rosjanie niby nie chcą wymienić uszkodzonego korpusu, mimo żądań strony białoruskiej. Ta deklaracja pojawiła się po tym, gdy podobno sami przebadali stan korpusu”– napisał.

Ułasiewicz, działacz kampanii „Ostrowiecka Elektrownia Atomowa to zbrodnia” pierwszy poinformował o wypadku podczas montażu obudowy reaktora. Dopiero kilka dni później informację potwierdziło białoruskie ministerstwo energetyki. Aktywista kandyduje w wyborach parlamentarnych. I choć przysługuje mu prawo do bezpłatnego zamieszczenia informacji o swoim programie w lokalnej prasie – miejscowa gazeta „Astrawieckaja Prauda” odmówiła wydrukowania jego programu wyborczego.

Czytaj więcej>>> Nowy wypadek na budowie białoruskiej elektrowni atomowej (AKTUALIZACJA)

Jb www.belsat.eu/pl/

Aktualności