Przemytnik jechał samochodem z jednego z krajów Unii Europejskiej.
Białoruscy pogranicznicy i celnicy, którzy zatrzymali go wraz z towarem, nie informują, o które państwo chodzi. Nie podają też nazwy przejścia granicznego, co pozwoliłoby określić, na granicy z jakim krajem ono się znajduje.
Dokładnie podają za to ilość zabronionych substancji, które w samochodzie na rosyjskich numerach próbował wwieźć obywatel tego kraju. Było to 47 kg haszyszu oraz 200 gramów kokainy.
– Być może jeszcze coś zostanie wykryte w przestrzeniach konstrukcyjnych samochodu. Jeszcze zostanie zastosowany sprzęt rentgenowski – cytuje agencja Interfax przewodniczącego Państwowego Komitetu Celnego Juryja Siańkę. – Sądzimy, że taka ilość narkotyków była przeznaczona na rynek rosyjski.
Czytajcie również:
DD, cez/