Osobne mieszkanie lub apartament pozwala medykom na izolację po pracy. Dzięki temu nie narażają swoich krewnych i bliskich.
Autorką tego pomysłu jest Hanna Kułakowa, którą zainspirowała informacja o lekarce z Portugalii, która zajmując się chorymi na Covid-19 zamieszkała osobno, aby nie ryzykować zdrowiem swoich rodziców. Mieszkanie znalazła w specjalnej aplikacji. Hanna postanowiła przenieść tę ideę na białoruski grunt i założyła tematyczny kanał w komunikatorze Telegram.
– Czytałam posty białoruskich aktywistów i widziałam ogłoszenia dotyczące zbiórek pieniędzy na środki ochrony dla lekarzy i personelu medycznego. Zrozumiałam, że na Białorusi dużo bardziej niż w Portugalii jest potrzebne wsparcie dla pracowników służby zdrowia – mówi dziewczyna. – W sytuacji, kiedy brakuje im indywidualnych środków ochrony, istnieje duże niebezpieczeństwo zakażenia się i przyniesienia choroby do domu.
Hanna założyła kanał w Telegramie, a niebawem do akcji włączył się wolontariusz Dzianis Widziewicz, który ma doświadczenie w prowadzeniu podobnych serwisów. Pomaga teraz w moderowaniu ogłoszeń.
– Najbardziej satysfakcjonujące jest to, że ludzie naprawdę kontaktują się przez nas i się wprowadzają. Cieszę się, że nasza inicjatywa okazał się przydatna – podkreśla Dzianis.
W ciągu pierwszych trzech dni istnienia kanału, zasubskrybowało go prawie 700 osób. Na czacie jest ok. 350 użytkowników.
Inicjatywa pomaga tym, którzy pracują w służbie zdrowia: salowym, laborantom, pielęgniarkom, lekarzom i ratownikom medycznym. Zainteresowani piszą, gdzie i kiedy potrzebowaliby miejsca do zamieszkania. Z propozycjami zgłaszają się wtedy ci, którzy mogą przekazać im klucze. Potem kontaktują się ze sobą telefonicznie. Kiedy „umowa” zostanie zawarta, ogłoszenie jest usuwane.
– Wszyscy rozumieją, jaka jest sytuacja. Okazało się, że ludzie są gotowi pomagać sobie nawzajem – cieszy się Widziewicz. – Mamy nadzieję, że nikt nie będzie robić sobie na czacie żartów i kłamać. Tym bardziej, że sprawdzić, czy dana osoba jest pracownikiem służby zdrowia, można w kilka minut. Ale my wierzymy w ludzi.
W ciągu kilku dni na czacie zjawiło się ok. 20 ogłoszeń. Miejscówki poszukiwane są nie tylko w Mińsku, ale także w Orszy, Homlu, Łojewie, Białyniczach i Brasławiu.
– Początkowo lekarze wstydzili się pisać. Ale teraz widzimy, że zaczęli bardziej otwarcie zwracać się o pomoc. Opisując swoją sytuację – np. „mieszkam z dwojgiem starszych rodziców, trzeba by jakiś miesiąc pomieszkać w innym miejscu” – zdradza Hanna.
Do inicjatywy przyłączają się nie tylko właściciele zwyczajnych mieszkań.
– Szanowni lekarze! Jeżeli macie potrzebę wypoczęcia po dyżurze lub podczas epidemii jesteście w Mińsku, w delegacji, zwracajcie się do mnie. Omówimy zakwaterowanie Was w jednym hoteli Holdingu Hotelowego – napisał jego dyrektor generalny Mikałaj Padrazienka.
Zaoferował pobyt w trzech stołecznych hotelach: Jubilejnaja, Minsk i President.
Padrazienka sam jest lekarzem z wykształcenia. I dlatego jest zdania, że to właśnie hotele są lepszym schronieniem niż mieszkania w bloku. Płacić za pobyt goście tam nie będą, w grę wchodzi tylko zwrot kosztów usług komunalnych. Należące do holdingu hotele chcą w ten sposób pomóc wszystkim, którzy walczą z koronawirusem i mają kontakt nawet z potencjalnie chorymi. Jak powiedział w rozmowie z Biełsatem, już spotkał się z odzewem.
Na inicjatywę Hanny i Dzianisa odpowiedzieli też właściciele gospodarstw agroturystycznych. Andrej Dzmitryjeu, przewodniczący ruchu społecznego Hawary Praudu ustalił z jego aktywistami, którzy zajmują się agroturystyką, aby udostępniali je medykom potrzebującym lokum – w okolicach Oszmiany, Białynicz, Orszy i Brasławia.
– Zadecydowaliśmy, że jesteśmy gotowi im pomóc. Na razie możemy rozlokować ok. 10 osób, ale liczba ta może wzrosnąć – mówi Dzmitryjeu.
Na razie nie było jeszcze chętnych. Być może dlatego, że to nowa oferta.
– Wirus obecnie krąży po centrach obwodowych i w Mińsku. Ale sądzimy, że w ciągu następnego tygodnia dotrze do średnich i małych miast. Bardzo nas to niepokoi – zauważa polityk.
Chętni do udzielenia takiej pomocy mogą pisać w Telegramie, w czacie „Приюти героя Беларусь”.
Można też przekazywać wpłaty na specjalne konta, środki z których będą wykorzystywane na potrzeby ministerstwa zdrowia, w uzgodnieniu z resortem:
Na forum „Imiony” trwa zaś zbiórka pieniędzy na kupno środków ochrony dla 15 tys. pracowników socjalnych oraz pielęgniarek z Czerwonego Krzyża. A pieniędzmi, drukarkami 3-D do wyrobu masek ochronnych i ich transportem do miejsc przeznaczenia można pomóc dołączając do zespołu Hackerspace.
Ksenia Tarasiewicz, cez/belsat.eu