Pod Muzeum Suworowa w Kobryniu pojawił się demaskatorski plakat FOTO


Carski marszałek, który stłumił insurekcję kościuszkowską i pozwolił na rzeź Pragi, dalej ma na Białorusi status bohatera. Z jego pozycją postanowił walczyć anonimowy plakaciarz -demaskator.

– Suworow – bestia i morderca naszych przodków! Jego wojska odebrały Białorusinom wolność. Mieszkańcy Kobrynia stali się prywatnymi niewolnikami Suworowa. O tym należy pamiętać! Wysławianie kata to hańba! – czytamy na plakacie, który pojawił się na ścianie blisko muzeum.

Muzeum mieści się w dworku miejskim z 1790 roku, który władze carskie skonfiskowały po stłumieniu powstania Tadeusza Kościuszki i przekazały do dyspozycji Aleksandra Suworowa. Rosyjski feldmarszałek otrzymał też od carycy Katarzyny II dobra kobryńskie.

Czytajcie również:

W latach 60-tych XIX wieku w budynku przebywał jeden z przywódców powstania styczniowego Romuald Traugutt.

Chociaż Aleksandr Suworow brutalnie stłumił insurekcję kościuszkowską na terenach obecnej Białorusi, jego pamięć jest tu pielęgnowana jak za czasów carskich i sowieckich. W stolicy działa m.in. Mińska Suworowska Uczelnia Wojskowa, a w samym Kobryniu stoją trzy popiersia marszałka. Jedno z nich zostało w 2016 roku przewrócone przez cofającą ciężarówkę – o jego ponowne ustawienie zadbały władze miasta.

Czytajcie więcej:

pj/belsat.eu wg svaboda.org

Aktualności