Białoruska służba zdrowia rozpoczęła diagnostyką laboratoryjną wszystkich potencjalnie chorych. Takie środki ostrożności są rekomendowane przez Światową Organizację Zdrowia.
Do teraz w głównym szpitalu epidemiologicznym Białorusi zbadano już 74 osoby, z których większość niedawno wróciła z Chin. Kolejne 47 osoby zbadano bezpośrednio na mińskim lotnisku. U nikogo z badanych nie wykryto koronawirusa z Wuhan.
Nie wszyscy pacjenci byli jednak zdrowi. U czterech osób testy laboratoryjne wykazały obecność wirusa grypy, u trzech – drobnoustroje odpowiedzialne za zapalenie płuc, a u jednej zarazki wywołujące przeziębienie. Jeden z badanych był zarażony grypą i zapaleniem płuc jednocześnie.
Podejrzani o zarażenie koronawirusem trafiają do Republikańskiego Naukowo-Praktycznego Centrum Epidemiologii i Mikrobiologii w Mińsku. Placówka podkreśla, że ma niezbędny sprzęt, a personel jest dobrze wyszkolony do walki z chorobami zakaźnymi. Centrum przyjmuje przez całą dobę.
W ubiegłym tygodniu Nadzwyczajny Komitet zwołany przez Światową Organizację Zdrowia opracował rekomendacje dotyczące walki z koronawirusem. Zgodnie z nimi wszystkie państwa świata powinny być gotowe do aktywnego nadzoru epidemiologicznego, wczesnego wykrywania nosicieli, izolowania i leczenia chorych, a także do zapobiegania dalszej ekspansji epidemii.
Według danych WHO, na koronawirusa zachorowało już prawie 8 tysięcy osób, z czego około 7,7 w Chinach. 170 osób zmarło.
Wczoraj z Mińska do Pekinu poleciał wojskowy odrzutowiec z 20 tonami pomocy humanitarnej: antybiotykami, maseczkami i innymi środkami higieny. Gotowość do niesienia pomocy zadeklarował osobiście prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka.
dd,pj/belsat.eu