Reżim Alaksandra Łukaszenki jako ostatni w Europie wciąż wykonuje karę śmierci. Już wiosną może się to zmienić – białoruskie MSW zainicjowało prace nad nowelizacją Kodeksu Karnego – poinformował niezależny portal TUT.by.
Według źródła portalu kara śmierci ma zostać zamieniona na dożywotnie pozbawienie wolności, jeden dzień w areszcie śledczym będzie liczony jak dwa dni w kolonii karnej, a dzieci do lat 16 nie będą karane za obrót narkotykami.
Poprawki mają zostać przedstawione białoruskiemu parlamentowi już wiosną. TUT.by podaje, że inicjatorem nowelizacji są struktury siłowe.
W sobotę rezygnację z kary śmierci podpisał prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew, wcześniej w kraju obowiązywało moratorium na najwyższy wymiar kary.
Białoruś jest jedynym krajem w Europie i poradzieckiej Wspólnocie Niepodległych Państw, gdzie nadal stosuje się karę śmierci. Jest ona przewidziana za najcięższe zbrodnie i nie można na nią skazać kobiet oraz mężczyzn powyżej 65. i poniżej 18. roku życia. Wyrok jest wykonywany przez rozstrzelanie, a ciało grzebie się w anonimowym grobie. Rodzina informowana jest o egzekucji po jej wykonaniu i nie poznaje miejsca pochówku.
Według szacunków obrońców praw człowieka od powstania niezależnej Białorusi wykonano około 400 egzekucji.
O zniesienie kary śmierci lub wprowadzenie moratorium na jej wykonywanie niejednokrotnie apelowały do władz Białorusi Unia Europejska, Rada Europy, OBWE i międzynarodowe organizacje obrońców praw człowieka.