Wilno przyjęło ambitny plan walki z nałogami. Litwini mają przestać być najbardziej pijącym narodem świata.
Gabinet Ministrów przyjął przygotowany przez Ministerstwo Zdrowia projekt międzyresortowego planu walki z alkoholizmem, narkomanią i uzależnieniem od tytoniu. W projekcie wyznaczono cele na najbliższe 3 lata. Przyjęte rozwiązania są oparte na zasadzie „zdrowie we wszystkich dziedzinach polityki” pisze portal naujienos.lt.
Do 2021 roku statystyczny Litwin po 15 roku życia ma pić mniej – każdego roku o 1 litr spirytusu. Władze zakładają, że co roku o 5 proc. ma się też zmniejszać ilość chorych na psychozy alkoholowe. Także liczba zgonów wywołanych nowotworami spowodowanymi przez palenie ma się zmniejszyć o 5 proc. rocznie, a spożycie narkotyków powinno się ustabilizować.
Czytajcie również:
Projekt zakłada też wprowadzenie programów prewencyjnych we wszystkich szkołach. Zgodnie z nowym prawem pomoc lekarską otrzyma także każdy zarażony HIV, w tym także osadzeni w zakładach karnych.
Według ministra ochrony zdrowia Aureliusa Viarigi, walka z nałogami jest konieczne do stworzenia zdrowego społeczeństwa. W tym celu przewidziano „26 narzędzi, które pomogą ludziom w walce z nałogami”.
W programie weźmie udział 6 ministerstw i 4 instytucje rządowe. Rząd zachęca do współpracy także samorządy. Na realizację planu przeznaczono 27 mln euro, które mają pomóc w ograniczeniu nielegalnego obrotu i spożycia substancji psychoaktywnych.
W 2016 roku niespełna trzymilionowa Litwa została przez WHO uznana za najbardziej pijące państwo świata. Spożycie czystego alkoholu w przeliczeniu na mieszkańca wyniosło wtedy 16 litrów. Białoruś zajęła wtedy drugie miejsce w rankingu. Statystyczny Białorusin pił wtedy rocznie około 15 litrów spirytusu.
Po ogłoszeniu przez WHO tych niepokojących wyników, białoruski urząd statystyczny Biełstat zatwierdził nową metodykę badania spożycia alkoholu. Zgodnie z nią, ze statystyk spożycia alkoholu w państwie wyłączono „spożycie turystyczne”.
Czytajcie również: