Wiktor Zacharieu, jedyny na Białorusi instruktor crossfitu na wózku, został skazany w Mińsku na grzywnę za udział w marszu opozycji 4 października.
Specjalnie dla oskarżonego przeniesiono posiedzenie sądu z 1. piętra na parter, ponieważ w budynku sądu nie ma windy.
Wiktor Zacharieu ma 42 lata. Na wózku inwalidzkim jeździ od 2001 roku po poważnym urazie kręgosłupa i przyznano mu 1. grupę inwalidzką. Jest instruktorem crossfitu na wózkach, pływania, narciarstwa zjazdowego, sportów ekstremalnych i wodnych. Teraz trenuje osoby niepełnosprawne w jednym z klubów sportowych w Mińsku.
Jedynym świadkiem na rozprawie był milicjant z rejonowej komendy o nazwisku Hromau. Zeznał on, że Zacharieu brał czynny udział w wiecu 4. października w Mińsku: krzyczał „Niech żyje Białoruś” i machał rękami. Zacharieu zaprzeczył temu ostatniemu. Jak tłumaczył, nie może machać rękami, ponieważ napędza nimi koła wózka inwalidzkiego. Ostatecznie sędzia skazał Zachariewa na grzywnę w wysokości 405 rubli – ok. 600 zł za udział w nielegalnej demonstracji.
Kilka dni temu również na grzywnę skazano innego niepełnosprawnego Alaksieja Karenkou. Tu sąd jednak poszedł na rękę oskarżonemu i zorganizował sesję wyjazdową w jego mieszkaniu.
jb/ belsat.eu