Swiatłana Cichanouskaja zaapelowała do swoich zwolenników i funkcjonariuszy służb mundurowych o powstrzymanie się od przemocy. Obarczyła też władze odpowiedzialnością za to, że podczas starć ucierpieli ludzie.
Swiatłana Cichanouskaja oświadczyła, że odpowiedzialność za wydarzenia na ulicach Mińska ponoszą władze, które “nie są w stanie zapewnić bezpieczeństwa obywatelom i w znaczniej mierze sprowokowały taką sytuację”.
– Chcę poprosić milicję i wojsko, aby pamiętali o tym, że są częścią narodu. Chce też poprosić swoich wyborców: unikajcie prowokacji, nie trzeba dawać powodu do stosowania wobec was przemocy – podkreśliła.
Swiatłana Cichanouskaja zaznaczyła, że protestujący wychodzili manifestować bez broni, do czego mają pełne prawo.
pp/belsat.eu