Białoruskim katolikom odmówiono wolnego we Wszystkich Świętych


Pełnomocnik ds. Religii i Narodowości uznał, że dodatkowy dzień wolny od pracy może naruszać prawa ateistów.

Taką odpowiedź otrzymała Konferencja Episkopatu Białorusi. Wcześniej hierarchowie poprosili pisemnie białoruskiego przywódcę Alaksandra Łukaszenkę o przywrócenie dniu 1 listopada statusu dnia wolnego od pracy.

Odpowiedź władz podpisała Alena Radczanka – pełnomocniczka Rady Ministrów ds. religii i narodowości.

Petycję podpisaną przez ponad 1,8 miliona osób, przesłano także do Administracji Prezydenta. Propozycję poparł kierujący Kościołem Katolickim na Białorusi metropolita mińsko-mohylewski Tadeusz Kondrusiewicz. Dzień Wszystkich Świętych nazwał on obowiązkowym dla wszystkich katolików.

W decyzji władz podkreślono, że ze wszystkich świąt państwowych uznanych na Białorusi za dni wolne od pracy, trzy mają charakter religijny – Boże Narodzenie katolicko-protestanckie (obchodzone zgodnie z kalendarzem gregoriańskim), Boże Narodzenie prawosławne (świętowane wg kalendarza juliańskiego) i Radunica.

– Prawo do wolności wyznania, zagwarantowane Konstytucją Republiki Białoruś, nie daje wiernym przewagi nad obywatelami o przekonaniach ateistycznych. W przeciwnym razie naruszałoby to zasadę równouprawnienia obywateli – podkreśliła pełnomocniczka Rady Ministrów.

Zwraca ona uwagę także na to, że dodatkowy dzień wolny podarowany katolikom może zachęcić wiernych innych wyznań do podobnych zwrotów do Łukaszenki i rządu. Dlatego biuro Pełnomocnika uważa uznanie 1 listopada za dzień wolny od pracy za bezcelowy.

– Rząd odmówił uczynienia 1 listopada, katolickiego Dnia Wszystkich Świętych, dnia wolnego. Mówią, że ateiści nie będą mieć wtedy swojego święta. Towarzysze, nawet wojujący ateiści, mają swój dzień wolny – 7 listopada [rocznica wybuchu rewolucji październikowej – przyp. red.]. Hierarchowie Cerkwi, Komitet ds. Religii i Narodowości oraz obywatele muszą podjąć kwestię usunięcia święta 7 listopada. Co my świętujemy? Pamiątkę rewolucji, która utopiła Białoruś we krwi – skomentował odmowę lider białoruskich chadeków Pawieł Siewiaryniec.

W pierwszej połowie lat 90-tych XX w dniem wolnym od pracy na Białorusi był 2 listopada – Dziady-Zaduszki. Ale po odebraniu mu statusu święta państwowego przez rząd Łukaszenki, mieszkający na Białorusi katolicy nie mają możliwości właściwie oddać czci zmarłym. Z kolei prawosławni mają dzień wolny z okazji analogicznego święta – Radunicy.

Katolicy, w dużym stopniu Polacy, stanowią na Białorusi około 10 proc. wierzących. Zamieszkują głównie zachodnie i północne regiony kraju.

DR, PJ/belsat.eu za catholic.by

Aktualności