Zakończył się proces Kiryła Hałanawa i Uładzisława Sakałouskiego, którzy wczoraj na Skwerze Kijowskim w Mińsku puścili z głośników utwór “Pieriemien!” (ros. “Chcemy zmian!”) grupy Kino. Skazano ich na 10 dni aresztu.
Nagłośnieniowcy mińskiego Pałacu Dzieci i Młodzieży wczoraj wieczorem trafili do aresztu, skąd uczestniczyli w swoim procesie za pośrednictwem Skype. W ich zatrzymaniu wzięło udział pięciu milicjantów – dwóch umundurowanych i trzech w cywilu. Zostali wezwani na miejsce po tym, jak dźwiękowcy włączyli na Skwerze Kijowskim znany protest song, symbol pieriestrojki i obecnych zmian politycznych na Białorusi.
Kirył Hałanau i Uładzisłau Sakałouski zostali oskarżeni o “świadome i zaplanowane przerwanie wydarzenia” oraz “stawianie oporu podczas zatrzymania” – mieli nie reagować na okrzyk “Stój milicja!” i nie chcieć wejść do radiowozu.
Hałanau oświadczył podczas rozprawy, że państwowy festyn z okazji Dnia Edukacji Dodatkowej został zorganizowany specjalnie w celu uniemożliwienia opozycji przeprowadzenia wiecu wyborczego. Dodał, że piosenkę “Pieriemien!” Wiktora Coja puścił dopiero po zakończeniu oficjalnego koncertu dla dzieci, więc nie przerwał w ten sposób imprezy. Za swój czyn zostali skazani na 10 dni aresztu – 5 za piosenkę i 5 za stawianie oporu milicji.
https://www.facebook.com/svaboda.org/videos/763187834497918/?t=26
Dwaj młodzi dźwiękowcy stali się wczoraj bohaterami białoruskich przemian politycznych. Gdy tysiące zwolenników Swiatłany Cichanouskiej nie mogły się zgromadzić na Placu Bangalore (zajętym przez festyn z okazji Dnia Wojsk Kolejowych) to przemieściły się na Skwer Kijowski. Trwał tam festyn dla dzieci, do obsługi którego zmuszeni zostali Kirył Hałanau i Uładzisłau Sakałouski – zwolennicy zmiany władzy na Białorusi. Gdy tłum na skwerze zgęstniał, puścili przez głośniki znany protest song.
Jak powiedzieli dziennikarzom, wiedzieli, że zostaną za to ukarani i stracą pracę, ale musieli pokazać, że chcą zmian. Zgromadzeni na placu ludzie bili im brawo, a nagrania z tego wydarzenia momentalnie rozeszły się po internecie.
ii,pj/belsat.eu