W Mińsku odbyło się posiedzenie komisji do spraw działalności adwokackiej przy Ministerstwie Sprawiedliwości.
Licencję stracił obrońca niedoszłego kandydata na prezydenta i bankiera Wiktara Babaryki oraz jego współpracownicy Maryi Kalesnikawej, Alaksandr Pylczenka.
7 października otrzymał on informację, że dziś będzie rozpatrywana jego sprawa. Wątpliwości Ministerstwa Sprawiedliwości wzbudził jego komentarz udzielony 14 sierpnia portalowi Tut.by, w którym powiedział on, co może zrobić prokurator generalny w sprawie tortur i pobić pokojowych demonstrantów w czasie powyborczych demonstracji.
Licencję straciła także Julia Lewanczuk, która broni brutalnie pobitego przez funkcjonariuszy współwłaściciela elitarnej kwiaciarni Maksima Charoszyna. Nie chciała ona mówić o ewentualnych powodach pozbawienia licencji, zaznaczyła jednak, że się z nią nie zgadza. Wiadomo, że decyzja o rozpatrzeniu sprawy zapadła 2 dni temu, czyli w tym momencie, gdy zaczęła go bronić.
pp/belsat.eu wg Tut.by, Swaboda