Kolejka negocjatorów u wrót Kremla

Jak przerwać wojnę Rosji z Ukrainą? Temat ten stał się modny na szczytach stosunków międzynarodowych. Kto już nie proponował swojego pośrednictwa w rozwiązaniu konfliktu. Jedni, licząc na realizację własnych celów, drudzy tylko po to, by ktoś ich wysłuchał.

“Na jedną kartę postawiono cały świat. Stanę na czele grupy?”

Wśród tych drugich jest ostatni dyktator Europy Alaksandr Łukaszenka. Kilka miesięcy temu zaproponował on ogłoszenie zawieszenia broni na Ukrainie i rozpoczęcie rozmów pokojowych. Bez żadnych warunków wstępnych. Jakby wojna wybuchła przez nieporozumienie, które można łatwo załagodzić za stołem negocjacyjnym.

Białoruski dyktator jest zabawny w swoich próbach zrobienia czegokolwiek w sferze dyplomacji. Nigdzie go nie chcą, szanujące się państwa go nie wpuszczają, więc wniosek o zostanie negocjatorem pokojowym jest ostatnią szansą, by o sobie przypomnieć.

Wiadomości
Kijów prowadził tajne rozmowy z Mińskiem. Mówi o tym szef ukraińskiego wywiadu
2023.05.17 10:32

Zatęsknił za rozgłosem także były prezydent USA Donald Trump. Już we wrześniu napisał on w swojej sieci społecznościowej Truth Social, zwracając się do Rosji i Ukrainy:

– Bądźcie strategiczni, bądźcie mądrzy. Zawrzyjcie umowę już teraz. Obie strony potrzebują tego i chcą tego. Na jedną kartę postawiono cały świat. Stanę na czele grupy?

Jego pytanie zawisło w próżni i pozostało bez odpowiedzi. 

Według Wall Street Journal podczas swojej zeszłotygodniowej wizyty w Europie specjalny przedstawiciel Chin Li Hui opowiadał się za rozejmem pomiędzy Rosją i Ukrainą, ale pod warunkiem zachowania przez Moskwę terenów okupowanych. Perspektywa Pekinu jest zrozumiała: jeśli światowa opinia publiczna pogodzi się z okupacją części Ukrainy, to dlaczego miałaby nie zaakceptować okupacji Tybetu, a w przyszłości  także Tajwanu?

Wiadomości
Nieoficjalnie: Chiny zażądały od Europy, by Rosja zatrzymała okupowane terytoria Ukrainy
2023.05.26 18:05

Kto komu i co jest winien?

Li Hui przyleciał do Moskwy 26 maja, a już następnego dnia MSZ Rosji publicznie wyrażało pełne zrozumienie chińskiego stanowiska. Wiceminister spraw zagranicznych Michaił Gałuzin w wywiadzie z TASS wymienił szereg warunków, pod którymi Rosja zgodzi się za zakończenie wojny.

Tych warunków jest dziewięć – siedem konkretnych i dwa fantastyczne. Warunki fantastyczne są z natury nie do zrealizowania, bo jak można zrobić to, czego nie ma? A mimo to MSZ Rosji domaga się “denazyfikacji Ukrainy” i “zlikwidowania zagrożeń dla bezpieczeństwa Rosji z terytorium Ukrainy”. Tak jakby to Ukraina napadła na Rosję, a nie na odwrót. 

Wiadomości
Macron w Pekinie liczy na „pomoc w kwestii wojny na Ukrainie”
2023.04.06 12:25

Konkretne warunki są proste i nie ma w nich nic niezwykłego. Według Moskwy Siły Zbrojne Ukrainy mają przerwać działania wojenne. Kijów ma zrezygnować z dalszych dostaw zachodniej broni. Ukraina ma się rozbroić (MSZ Rosji nazywa to “demilitaryzacją”. Kijów ma zrezygnować drogi do NATO i Unii Europejskiej. Według Gałuzina, Ukraina powinna “uznać nowe realia terytorialne”, czyli zaakceptować utratę Krymu i części Donbasu. Kijów ma nadać językowi rosyjskiemu status państwowego. I na koniec, Ukraina ma przestrzegać podstawowych praw człowieka, w tym wolności religijnych.

Ostatni warunek to szczególna hipokryzja. Stawia go bowiem państwo, w którym zapadają wyroki za komentarze w internecie, a świadkowie Jehowy trafiają do więzień za wspólne czytanie Biblii.

Stan wojenny, gospodarka wojenna, cenzura wojenna

Dla pełnego obrazu MSZ Rosji powinien dodać do listy swoich warunków jeszcze dwa: odbudowę wszystkich pomników czasów sowieckich i carskich, a także przywrócenie ulicom ukraińskich miast starych sowieckich nazw. Inaczej żadnego pokoju nie będzie i wojna będzie trwać.

Te “warunki pokojowe” zakrawają na żart. W rzeczywistości jasno określają stanowisko Kremla. Wszystkie wymienione wymagania, za wyjątkiem mitycznych zagrożeń dla bezpieczeństwa Rosji, odnoszą się wyłącznie do wewnętrznych spraw Ukrainy. Kreml pokazuje w ten sposób, że zamierza dyktować sąsiedniemu państwu to, jak ma żyć i jaką drogę rozwoju ma wybrać.

Taki trend był już widoczny za Wiktora Janukowycza, który ponad europejską przyszłością Ukrainy postawił podległość Moskwie. W rezultacie Janukowycz stracił władzę, a Ukraina Krym.

Najpewniej na Kremlu świetnie rozumieją, że postawione warunki są niemożliwe do zrealizowania. Ale to możliwe, że właśnie takie było założenie. Wojna jest dla Kremla ważna sama w sobie, jako samodzielna wartość, jako sposób funkcjonowania, jako środek do jeszcze większego zniewolenia własnego narodu. Stan wojenny, gospodarka wojenna, cenzura wojenna, ustawy czasu wojny – czy może być coś, co jeszcze bardziej scementuje dyktaturę i pozbawi obywateli nadziei na wolność?

Wiadomości
Watykan potwierdził stworzenie papieskiej misji na rzecz pokoju na Ukrainie
2023.05.21 09:06

Aleksandr Podrabinek dla vot-tak.tv, pj/belsat.eu

Redakcja może nie podzielać opinii autora.

Aktualności