Ukraińska obrona przeciwlotnicza zniszczyła ostatniej nocy 14 z 20 dronów kamikadze Shahed-136/131 irańskiej produkcji, wystrzelonych przez wojska rosyjskie; Rosjanie zaatakowali też trzema pociskami typu Iskander – poinformowały dziś rano Siły Powietrzne Ukrainy.
Wskutek ostrzału ranna została jedna osoba; uszkodzeniu uległo kilka niemieszkalnych budynków.
Celami ataku sił rosyjskich były obiekty w pięciu obwodach Ukrainy – mikołajowskim, kirowohradzkim, zaporoskim, charkowskim i dniepropietrowskim, a drony zostały wystrzelone z rejonu primorsko-achtarskiego znajdującego się nad Morzem Azowskim w Rosji oraz z graniczącego z Ukrainą od wschodu obwodu kurskiego.
Rakiety balistyczne zostały odpalone z przylądka Czauda na okupowanym Krymie oraz z obwodu woroneskiego w Rosji. Siły powietrzne nie poinformowały o ewentualnych szkodach wyrządzonych przez te pociski.
Nalot na cele cywilne w drugim co do wielkości mieście Ukrainy, Charkowie rozpoczął się jeszcze wczoraj późnym wieczorem. Wywołał pożar i spowodował szkody w infrastrukturze – podały we wtorek miejscowe władze.
Burmistrz Charkowa Ihor Terechow poinformował na kanale Telegram, że jeden z dronów uderzył w dom, powodując pożar. Gubernator obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow powiedział, że w mieście doszło do szeregu ataków, a infrastruktura cywilna została uszkodzona.
Z kolei Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS, odpowiednik polskiej PSP) podała, że w wyniku ataku zapalił się dach prywatnego domu, garaże i dwa samochody, budynek administracji. Uszkodzone zostały też stojące obok bloki mieszkalne i sklep. Trzy osoby zostały ranne, a w akcji ratunkowo-gaśniczej wzięło udział 60 strażaków i 10 pojazdów DSNS.
pj/belsat.eu wg PAP, DSNS
