Według szwajcarskiej gazety Der Bund, powołującej się na MSZ, nowa ambasador wręczy listy uwierzytelniające Alaksandrowi Łukaszence, tym samym uznając go za prezydenta kraju.
Gazeta twierdzi, że taki krok ma pomóc w doprowadzeniu do wyjścia z więzienia Natalli Hersche, obywatelki Szwajcarii i Białorusi, która została skazana na 2,5 roku kolonii karnej za zerwanie kominiarki z funkcjonariusza OMONu w sierpniu 2020 roku.
– Doszliśmy do wniosku, że będziemy lepiej bronić swoich interesów, jeśli na miejscu będzie ambasador. Dla tego konieczne jest wręczenie listów uwierzytelniających. To pomoże nam wyrazić swoje zaniepokojenie bezpośrednio Łukaszence — mówi wiceminister spraw zagranicznych Johannes Matyassy.
Nowa ambasador Christine Honegger Zolotukhin została powołana na stanowisko jeszcze w listopadzie 2020 roku.
Decyzję Szwajcarii krytykuje białoruska opozycja. Swiatłana Cichanouskaja mówi, że Szwajcaria wiele robi broniąc prawa człowieka, ale teraz “wygląda to jak płonna nadzieja”. Także Paweł Łatuszka ostrzegł przez tego rodzaju krokiem mówiąc, że wysłanie ambasador byłoby obrazą dla Białorusinów, szczególnie więźniów politycznych i tych, którzy musieli uciec za granicę.
W październiku Mińsk opuścił ambasador Francji na Białorusi Nicolas de Bouillane de Lacoste. Zażądała tego strona białoruska po tym, jak nie złożył listów uwierzytelniających na ręce Alaksandra Łukaszenki.
АD,pp, belsat.eu
