Ławra Peczerska w Kijowie przestaje być ośrodkiem szerzenia ideologii russkiego miru – powiedział rzecznik Synodu Cerkwi Prawosławnej Ukrainy abp Eustracjusz.
– Powstrzymanie wpływu Patriarchatu Moskiewskiego na tę świątynię jest jednym z niezwykle ważnych i potężnych kroków na rzecz wyzwolenia Ukrainy spod okupacji russkiego miru – podkreślił przedstawiciel autokefalicznej, niezależnej od Moskwy Cerkwi Prawosławnej Ukrainy.
Na początku marca ministerstwo kultury Ukrainy zdecydowało, że mnisi Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego mają opuścić pomieszczenia Ławry do 29 marca. Kompleks ten jest bowiem własnością państwa. Duchowni wywieźli z klasztoru swoje rzeczy, jednak odmówili jego opuszczenia w oczekiwaniu na werdykt sądu. Twierdzą też, że nie są kolaborantami.
– Ławra Kijowsko-Peczerska jest jednym z kluczowych symboli ukraińskiej historii, tożsamości, kultury i identyfikacji religijnej. Moskwa, która przez długi czas kontrolowała to miejsce, wykorzystywała je do kontrolowania duszy ukraińskiego narodu. Był to dla Rosji instrument wpływu na Ukrainę o ogromnej sile – dodał arcybiskup Eustracjusz.
W ocenie hierarchy panowanie rosyjskiej Cerkwi w Ławrze odbierano w Moskwie jako sygnał nadziei, że może ona jeszcze odzyskać swoją władzę nad Ukrainą.
– Bo przecież jeśli tak święte miejsce znajduje się pod ich wpływem, to oznacza to, że na Ukrainie są ludzie, którzy nadal chcą jedności z Rosją. Było to swojego rodzaju zapewnienie, że ich plany ponownego podbicia Ukrainy mogą zakończyć się sukcesem – dodał.
Abp Eustracjusz wyraził nadzieję, że wraz z utratą prawa do użytkowania Ławry Peczerskiej, bracia zakonni, którzy należeli do Kościoła podległego Moskwie, przyłączą się do Cerkwi Prawosławnej Ukrainy, uznającej zwierzchnictwo Konstantynopola. Decyzję o przejściu podjął już jeden z najważniejszych duchownych Ławry, archimandryta Abraham.
– Był on jednym z głównych duchownych braci zakonnych Ławry i członkiem Soboru Duchownego. Decyzję o przejściu podjął już jakiś czas temu. Dokonał wyboru i dobrowolnie przeszedł do Cerkwi Prawosławnej Ukrainy – powiedział rzecznik Synodu Cerkwi Ukrainy.
W środę zwierzchnik autokefalicznej ukraińskiej Cerkwi metropolita Epifaniusz, mianował Abrahama przełożonym monasteru Ławry Peczerskiej.
– Mamy nadzieję, że stopniowo będą przyłączali się do nas i inni bracia z Ławry. (…) My, jako Cerkiew Prawosławna Ukrainy uważamy, że sprawiedliwość i prawda historyczna wymagają następnych kroków. Mnisi, którzy będą w składzie Cerkwi Prawosławnej Ukrainy, powinni otrzymać od państwa miejsce dla modlitwy i życia. Sama Ławra powinna zaś przekształcić się z miejsca, będącego źródłem ruskiego miru w prawdziwy, ukraiński, chrześcijański monaster – powiedział ukraiński hierarcha w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Jesienią Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) przeprowadziła, jak podano, działania kontrwywiadowcze na terenie Ławry Peczerskiej i innych obiektów Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego. Ministerstwo kultury poinformowało pod koniec grudnia, że nie przedłuży UCP umów dotyczących soboru Zaśnięcia Bogurodzicy — najważniejszej świątyni Ławry — i cerkwi Refektarzowej.
Tymczasem w czwartek po południu Radio Wolna Europa/Radio Swoboda podało na portalu społecznościowym, że sąd odrzucił pozew Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego przeciwko administracji Ławry Kijowsko-Peczerskiej, która z ramienia Ministerstwa Kultury zarządza zabytkiem. Wspólnota religijna domagała się unieważnienia decyzji o wypowiedzeniu umowy dzierżawy.
MaH/belsat.eu wg PAP, t.me
