Niedawno zlikwidowany (jak wiele na to wskazuje) szef Grupy Wagnera był za życia nagradzany co najmniej trzy razy przez Kreml.
Oligarcha i szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn dostał wiele nagród państwowych, także od najwyższych organów Federacji Rosyjskiej. Jak pisze BBC Rosja, jego nazwisko figuruje nawet w tajnym dekrecie Władimira Putina o nagrodzeniu „pracowników urzędu prezydenckiego”.
Jak czytamy, w 2004 Władimir Putin wręczył Jewgienijowi Prigożynowi order „Za zasługi dla Ojczyzny” drugiego stopnia. W 2008 roku ówczesny prezydent Rosji z nadania Putina Dmitrij Miedwiediew wręczył Prigożynowi order Przyjaźni. W 2014, po pierwszej agresji rosyjskiej na Ukrainę i zajęciu Krymu (w czym brała udział także Grupa Wagnera) order Za Zasługi dla Ojczyzny IV stopnia.
W każdym przypadku, jak podkreśla BBC Rosja, w uzasadnieniu napisano, że Prigożyn dostał nagrody za „sukcesy w pracy” i „wieloletnią sumienną pracę”. Nie wymieniono jednak w uzasadnieniach, jakie to były konkretnie sukcesy.
Tajny dekret został podpisany 30 października 2006 roku i miał numer 1119 oraz tytuł „O nagrodzeniu nagrodami państwowymi Federacji Rosyjskiej pracowników urzędu prezydenckiego”. Nie został nigdzie oficjalnie opublikowany. Wiadomo tylko, że Prigożyn jest tam wymieniony jako dyrektor generalny grupy Konkord.
Jewgienij Prigożyn – kim był dla Kremla
Grupa Konkord dostarczała przez lata żywność i przygotowywała posiłki dla wielu instytucji rosyjskich, od szkół i wojska po Kreml. Dlatego Prigożyn był nazywany „kucharzem Putina”. Oprócz gastronomicznej Prigożyn działał też w szeregu innych branź, w tym właśnie najemniczo-wojskowej, handlu metalami szlachetnymi i surowcami, branży medialnej. Najbardziej znana na świecie jest jego petersburska firma Internet Research Agency zwana “fabryką trolli” prowadziła kampanie dezinformacyjne w Rosji i wobec innych krajów.
Razem z Prigożynem nagrody dostał wówczas ówczesny szef administracji Kremla Dmitrij Kożyn i jeszcze 17 urzędników.
BBC cytuje rosyjskiego prawnika Siergieja Markowa, który tłumaczy, że z opisu tajnego dekretu wynika, że albo Prigożyn miał niejawny etat w administracji Kremla, albo po prostu jego nazwisko zostało dodane do spisu nagrodzonych pracowników, żeby nie tworzyć dla nagrodzenia Prigożyna oddzielnego dokumentu.
BBC Rosja ustaliła też, że wszyscy wpisani do dekretu wnieśli „duży wkład” w przygotowanie szczytu G-8 e Sankt Petersburgu. Wówczas jeszcze istniała Grupa G7, do której należały najbogatsze państwa demokratyczne świata oraz Rosja. Po inwazji na Ukrainę Rosja została wykluczona z grupy i ponownie, jak w czasach „zimnej wojny”, jest to grupa G-7.
Jak czytamy w artykule BBC Rosja, wiadomo, że Prigożyn jako szef kuchni osobiście obsługiwał na szczycie ówczesnego prezydenta USA George’a W. Busha i innych zachodnich przywódców.
MaH/belsat.eu wg unian.net, bbc.com
