Propozycje obejmują, między innymi, możliwość zwolnienia robotników namawiających do strajków. Rada chce także zwiększyć ochronę pracowników państwowych mediów.
Zastępca sekretarza Rady Alaksandr Rachmanau powiedział, że w czasie zeszłorocznych protestów w fabrykach nie chodziło o spór dotyczący warunków pracy.
– Podejmowano działania w celu destabilizacji kolektywu, żeby zahamować albo wstrzymać pracę przedsiębiorstwa, a potem także podzielić rynek, w tym zagraniczny, gdzie sprzedawana jest nasza produkcja – mówił.
W związku z tym Rada Bezpieczeństwa proponuje zwalniać osoby, które zajmują się “taką destrukcyjną działalnością”.
Portal Nawiny zwraca uwagę, że i tak strajkujący robotnicy są prześladowani. Trzej robotników Białoruskiego Kombinatu Metalurgicznego (BMZ) dostali kary więzienia od 2,5 do 3 lat. Prześladowani są też pracownicy Grodno Azotu i Biełaruskalij.
To jednak nie koniec propozycji Rady Bezpieczeństwa. Chce ona także wprowadzić zmiany, które umożliwią nadanie ochrony urzędnikom i dziennikarzom, a nawet nowej tożsamości, tak jak to się robi w przypadku agentów. Propozycja ma związek z ujawnianiem przez oponentów reżimu danych osobowych jego zwolenników.
– Istniało realne niebezpieczeństwo wyrządzenia krzywdy tym ludziom, było zagrożenie ich życia i zdrowia – mówił Rachmanau.
Możliwe jest też stwarzanie nowych elementów ich życiorysu.
pp/belsat.eu wg Nawiny