Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył w Tiranie, że jest przekonany, iż Rosja będzie próbowała zdestabilizować sytuację we wszystkich państwach, znajdujących się niegdyś pod wpływem Związku Radzieckiego i stanowi obecnie dla nich zagrożenie.
Zełenski odniósł się do wniosku deputowanych z separatystycznego Naddniestrza, którzy zwrócili się w środę do Rosji o objęcie „ochroną” tego mołdawskiego regionu w warunkach – jak oświadczyli – „wzmocnienia presji” ze strony Kiszyniowa.
– Rosja wyciąga wnioski z błędów, jakie popełniła na terytorium Ukrainy. I zdestabilizuje sytuację na Zachodzie, jeśli da się jej odpocząć, jeśli da się jej szansę kontynuować agresję na nas. Będzie wówczas oddziaływać na te państwa, w których będzie mogła od razu odnieść sukces, czyli na mniejsze kraje. Dlatego jestem pewien, że państwa bałtyckie, Mołdawia i państwa bałkańskie, wszędzie tam, gdzie był obecny Związek Radziecki, są zagrożone – zaznaczył Zełenski.
Ukraiński prezydent w Tiranie uczestniczył w szczycie „Ukraina – Europa Południowo-Wschodnia”. Przed jego rozpoczęciem spotkał się z premierem Albanii Edim Ramą, z którym omówił możliwości wspólnej produkcji broni i podpisania porozumienia o bezpieczeństwie, a także podpisał Traktat o przyjaźni i współpracy między Ukrainą a Albanią.
MaH/belsat.eu wg PAP