Rozmawiamy ze stroną ukraińską o całkowitym zamknięciu granicy na wymianę towarową – oświadczył premier Polski Donald Tusk. Jak jednak zaznaczył, byłoby to rozwiązanie tymczasowe i „bolesne” dla obu stron.
Szef rządu poinformował na konferencji prasowej, że kwestia ta będzie m.in. przedmiotem jego dzisiejszych rozmów z rolnikami. Przypomniał, że Polska ma nadwyżkę handlową z Ukrainą.
– Jestem gotowy podjąć twarde decyzje, jeśli chodzi o granicę z Ukrainą, zawsze w porozumieniu z Kijowem, żeby nie było niepotrzebnych napięć. Ale musimy znaleźć rozwiązanie długotrwałe – oświadczył Donald Tusk.
Jak dodał, „będziemy rozmawiać o możliwych dopłatach do zboża i innych środkach, które pozwolą sprzedać polskie zboże tak szybko, jak to możliwe”.
Według niego, państwo może pomóc w skupie tego zboża, by np. polskie zboże było bardziej atrakcyjne cenowo od ukraińskiego.
Ukraina nie chce zamknięcia granicy
Minister gospodarki i handlu Ukrainy Taras Kaczka oświadczył, że nie rozmawiał o zamknięciu granicy choć brał udział w 4-godzinnym spotkaniu z polskim ministrem technologii i rozwoju Krzysztofem Hetmanem oraz ministrem rolnictwa Czesławem Siekierskim.
Także wicepremier Ołeksandr Kubrakow oświadczył, że Ukraina nie zamknie granicy z Polską. Dodał, że Kijów czeka na “odpowiednie decyzje” ze strony polskiego rządu, by sytuacja nie osiągnęła poziomu impasu.
– Ukraina nie zamierza zamknąć swoich granic z Polską. Nikt ze strony ukraińskiej nie prowadzi negocjacji w tej sprawie. Nasi ludzie walczą o swoje przetrwanie na wojnie z rosyjskim agresorem. Dla nas stabilna granica to kwestia przetrwania – napisał wicepremier w serwisie X.
– Mamy wielki szacunek do przyjaznej Polski i zaproponowaliśmy konstruktywne rozwiązania oraz podjęliśmy kroki, by obniżyć napięcia na granicy – dodał wicepremier ds. infrastruktury.
Zaznaczył, że Kijów oczekuje “odpowiednich decyzji” ze strony polskiego rządu, by sytuacja nie osiągnęła poziomu impasu.
MaH, pp/belsat.eu wg PAP, unian.net