Awans Ukrainy i Gruzji na Euro 2024 to ważna wiadomość

Ciekawe, że ostatnie reprezentacje, które razem z Polską awansowały na Mistrzostwa Europy w piłce nożnej to – częściowo okupowane przez Rosję – Ukraina i Gruzja. I jak długo by różni działacze nie zaklinali rzeczywistości, ma to istotne znaczenie, co najmniej wizerunkowe.

Ukraina, reprezentacja, Euro 2024, awans, piłka nożna, sport, wojna na Ukrainie, Gruzja, Polska, sport
Piłkarze i sztab reprezentacji Ukrainy cieszą się z awansu na Euro 2024.
Zdj: Andrij Juszczak, en.uaf.ua

Można się zastanawiać czy to normalne, że wyczynowy sport, zwłaszcza piłka nożna, odgrywa we współczesnym świecie aż taką rolę. To ma być rozrywka, zabawa, a często staje się „zastępczą wojną” (nie tylko między państwami, ale też np. klubami, często z jednego miasta), gdzie emocje są za duże. Przyznaje to nawet wielu kibiców. Za duże są też pieniądze oraz uwaga mediów i społeczeństw, jakie towarzyszą sportowi. Ale trzeba pogodzić się z prawdą, że sport miał zawsze znaczenie również polityczne. Obiektywnie należy stwierdzić, że sport ma oczywiście też znaczenie pozytywne, np. zdolność łączenia ludzi.

Tym bardziej jest to ważne, gdy istnieje kontekst rosyjski. Już ZSRS przykładał ogromną wagę do rywalizacji sportowej na arenie międzynarodowej, traktując ją jako „zastępczą wojnę” z Zachodem. Zachód chcąc nie chcąc musiał się do tego dostosować. Swoją drogą to ciekawe, jak Moskwa, oficjalnie tak wroga Zachodowi, od dawna chce zaistnieć na polu, który jest w sensie ścisłym produktem i ważnym przejawem kultury Zachodu – czyli na polu wyczynowego sportu. Tak jest w wielu aspektach. Rosja z jednej strony odnosi się do Zachodu wrogo, a z drugiej strony usilnie go naśladuje i chce stać się jego ważną częścią.

Wiadomości
Jak w czasach ZSRR. Rosja chce zorganizować swoje Igrzyska Przyjaźni
2023.06.23 12:51

 

Mistrzostwa Świata w piłce nożnej w 2018 roku w Rosji z dzisiejszej perspektywy często porównuje się do Igrzysk Olimpijskich Berlin 1936. Od czterech lat trwała już agresja na Ukrainę, minęła dekada od agresji na Gruzję. Putin nie ukrywał swoich dalszych agresywnych zamiarów. Tymczasem Rosja była organizatorem jednej z dwóch największych imprez sportowych na świecie, gościła cały świat. Kreml i Rosjanie, którzy są tak bardzo wyczuleni na to, jak są postrzegani, mogli czuć się wręcz nagrodzeni i  ośmieleni do tego, by iść dalej. I tak się stało, poszli dalej.

Jednym z największych ciosów sankcyjnych wobec Rosji po rozpoczęciu pełnowymiarowej inwazji rosyjskiej na Ukrainę było wykluczenie jej sportowców z większości międzynarodowych zawodów. Oczywiście, są różne furtki, począwszy od tenisa, ale generalnie większość sankcji sportowych wciąż obowiązuje, mimo wielu wysiłków Kremla i jego przedstawicieli. I jest to dotkliwe dla większości Rosjan. Różne płynące z Rosji toksyczne komentarze podczas Mistrzostw Świata w Katarze w 2022 roku, na przykład pod adresem reprezentacji Polski czy polskiego sędziego finału Szymona Marciniaka, pokazują jak boli to, że w centrum uwagi są na przykład Polacy, a nie Rosjanie.

Jest to też problem praktyczny dla rosyjskiego świata sportu (od sportowców i działaczy po media sportowe), bo skoro nie ma czym się zajmować i o czym pisać, nie ma celów rozwoju, to naturalne jest, że poziom sportu spada. I gdy w Rosji kiedyś coś się zmieni i wycofa ona swoje wojska, to po powrocie na arenę międzynarodową będzie miała kłopoty w rywalizacji.

O tym, że dla Moskwy polityka to sport, a sport to polityka świadczy też fakt, że jednym z celów rosyjskich ataków na Ukrainę jest infrastruktura sportowa. Na wojnie giną też ukraińscy sportowcy, działacze, kibice.

Opinie
Rosyjski triathlon
2023.11.25 18:00

A jednak sport ukraiński żyje. Zdobywa medale mistrzostw świata i Europy w różnych dyscyplinach, ma swoje gwiazdy. Ukraińskie kluby w sportach zespołowych, mimo że nie mogą grać u siebie, z powodzeniem rywalizują w międzynarodowych rozgrywkach klubowych. Z tego, jak to ważne, zdają sobie sprawę władze ukraińskie, bo wyczynowi sportowcy nie muszą walczyć na froncie, mogą podróżować po świecie (a są ograniczenia nawet wobec parlamentarzystów). Formalnie część ukraińskich sportowców to wojskowi (zwłaszcza jeśli chodzi o olimpijskie dyscypliny indywidualne – taki model jest w wielu krajach, w tym w Polsce), ale pozwala im się „walczyć” na „froncie” propagowania Ukrainy na świecie i podtrzymywania na duchu umęczonego społeczeństwa ukraińskiego.

Piłkarze ukraińscy to w pełni zawodowcy, nie muszą więc być na etatach w armii. Ale również walczą na tym froncie. Są wręcz na nim najważniejsi, bo piłka nożna to najpopularniejszy sport i na Ukrainie, i na świecie.

Należy przy tym zaznaczyć, że te swego rodzaju przywileje podróżowania, robienia kariery i nie służenia w regularnej armii dotyczą nie tylko najlepszych i reprezentantów kraju. Również aspirujący, bądź na razie nieco słabsi sportowcy, swobodnie poruszają się po świecie i robią kariery Na przykład zachodnie, w tym polskie kluby, pełne są ukraińskich zawodników. Wynika to z przekonania, że dla poziomu sportu w kraju ważny jest rozwój jak największej ilości zawodników, by była jak największa rywalizacja i jak najwyższy średni poziom.

Wiadomości
Lekkoatleci z Białorusi i Rosji jednak nie wezmą udziału w igrzyskach olimpijskich
2023.12.09 17:02

Dlatego tak ważny jest pierwszy awans reprezentacji Ukrainy na dużą imprezę piłkarską, pierwszy od rozpoczęcia pełnowymiarowej wojny.

Ukraina miała trudną grupę eliminacyjną (z Anglią i Włochami), walczyła w niej dzielnie, ale nie awansowała bezpośrednio. W barażach musiała zmierzyć się na wyjeździe z Bośnią i Hercegowiną (swoją drogą inny kraj doświadczony wojną), a po zwycięstwie „u siebie” (czyli we Wrocławiu) z Islandią. Mimo, że przegrywali na początku, oba mecze Ukraińcy wygrali po 2-1 i cieszą się z awansu, a wraz z nimi społeczeństwo, wojsko i władze.

– Dziękuję, chłopaki! Dziękuję, reprezentacji! Za ważne emocje dla całego kraju! Za ważne zwycięstwo i awans na EURO. Za kolejne udowodnienie, że kiedykolwiek Ukraińcy napotykają trudności, ale się nie poddają i walczą dalej, Ukraińcy na pewno zwyciężą. W czasach, gdy wróg próbuje nas zniszczyć, demonstrujemy każdego dnia, że Ukraińcy istnieją i będą istnieć. Ukraina jest i Ukraina będzie! Dziękuję za zwycięstwo! Chwała Ukrainie – napisał na portalu społecznościowym zaraz po zwycięstwie we Wrocławiu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Teraz Ukraina otrzyma kolejną możliwość zaprezentowania, że istnieje, w nowym, bardzo pozytywnym kontekście. Stadiony będą pełne flag ukraińskich. UEFA zakazuje demonstracji politycznych na stadionach, ale flagi to już coś. Nie jest w stanie zakazać tego, co będzie działo się wokół turnieju i w mediach społecznościowych. A tam z pewnością będzie sporo deklaracji i manifestacji spraw ważnych dla Ukrainy, poparcia dla Ukrainy. To bardzo ważne w tym ciężkim dla tego kraju 2024 roku.

Wywiad
Szef MSZ Ukrainy: dajcie nam te cholerne Patrioty
2024.03.26 11:47

 

Podobnie rzecz ma się z Gruzją. Choć oczywiście w nieco innych proporcjach, bo Gruzja nie znajduje się obecnie pod atakiem rosyjskim, choć jest nim zagrożona i Rosjanie okupują dużą jej część. Reprezentacja tego kraju dostała się na wielką piłkarską imprezę po raz pierwszy w swojej historii. Co prawda, nieco tylnymi drzwiami, ale w finale baraży musiała pokonać faworyzowaną Grecję i to zrobiła, co jest samo w sobie ogromnym sukcesem.

Teraz, podobnie jak Ukraina, także Gruzja dostanie szansę przypomnienia światu o swoim istnieniu, swoich problemach, podtrzymania na duchu społeczeństwa. Nieprzebrane tłumy cieszące się na ulicach Tbilisi, wznoszące okrzyki, że Osetia Południowa i Abchazja to Gruzja, pokazują, jak ważne to wydarzenie nie tylko sportowe dla Gruzinów.

A na to wszystko będzie patrzeć Moskwa i na pewno będzie podczas Euro, albo jeszcze przed Euro, wysyp nerwowych komentarzy pokazujących dużą frustrację. I nieważne będą wyniki sportowe, najważniejsze to znaleźć się w centrum uwagi świata (choć dobre wyniki na turnieju mogą jeszcze wzmocnić przekaz). A Mistrzostwa Europy w piłce nożnej są naprawdę oglądane na całym świecie, bo Europa to wciąż najważniejszy dla futbolu kontynent.

I na koniec jeszcze jeden aspekt. Udział w takich zawodach ma bezpośrednie przełożenie na finanse. Finanse związku i całej piłki nożnej w danym kraju, a także poprawia nieco PKB kraju. To również przyda się i Ukrainie, i Gruzji.

Wiadomości
Flota Czarnomorska założy bazę na terytorium odebranym Gruzji
2024.01.12 18:04

Marcin Herman/belsat.eu

Inne teksty autora w dziale Opinie

Redakcja może nie podzielać opinii autora.

Aktualności