W sieci społecznościowej Telegram pojawiły się niepotwierdzone informacje o ataku lotniczym na bazę mińskiego Oddziału Milicji Specjalnego Przeznaczenia. Za pomocą drona miał ją zbombardować “oddział partyzancki Czarny Bocian”.
Profil “Busły laciać” (pol. “Lecą bociany” poinformował w internecie o zrzuceniu na teren jednostki OMONu w mińskiej dzielnicy Uruczcze dwóch 5-litrowych baniek z substancją łatwopalną. Miało dojść do wybuchów, które obudziły mieszkańców okolicy. Nie podano informacji o wyniku bombardowania i ofiarach.
Ataku bombowego miał dokonać “oddział partyzancki Czarny Bocian”, który opublikował nagranie wideo, które miało być wykonane podczas nalotu. W swoim komunikacie oświadczył on, że “wszystkie znane obiekty MSW, nieruchomości i samochody katów mogą stać się celem następnych akcji”.
OMON, milicja ani MSW nie potwierdziły ataku. Nie wiadomo też, czy nie jest to prowokacja służb.
Używające dronów “Bociany”, grupa hakerów nazywająca się “Cyberpartyzantami” i “Drużyny Samoobrony Narodowej wchodzą w skład ruchu “Opór” (biał. “Supraciw”). Jako swój symbol przyjęli portret Konstantego Wincentego Kalinowskiego – naczelnika powstania styczniowego na terenach dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego, jednego z ojców białoruskiej świadomości narodowej.
Organizacja ta deklaruje, że jej celem jest obalenie reżimu Alaksandra Łukaszenki, ocalenie niepodległości i niepodzielności terytorialnej Białorusi, a także powrót do demokratycznych zasad kierowania państwem. Ruch głosi, że Białorusini mają prawo do powstania przeciwko tyranii.
Struktury wchodzące w skład ruchu “Supraciw” działają na zasadach pełnej anonimowości. Jedynie dwie osoby są gotowe reprezentować go publicznie – jego przedstawiciel ds. politycznych, psychiatra Dzmitryj Szczyhielski oraz przedstawiciel ds. taktyki oporu, były OMONowiec Paweł Kułażanka. Obaj mieszkają obecnie w USA.
ii,pj/belsat.eu