Dziś na Białorusi “bezwybory”


W niedzielę 25 lutego reżim Alaksandra Łukaszenki przeprowadza równoczesne wybory do niższej izby parlamentu i rad lokalnych. Partiom opozycyjnym uniemożliwiono wystawienie swoich kandydatów, dlatego nazywają one niedemokratyczne głosowanie “bezwyborami”. Można spodziewać się prowokacji, gdyż MSW przez miesiące przygotowywało się do pacyfikacji protestów.

98-letnia weterenka Sofija Stasiewicz została przyprowadzona do lokalu wyborczego przez uczniów szkoły mundurowej. Kobieta odmówiła oddania głosu w domu w ramach głosowania przedterminowego. Źródło: Biełaruś Gołownogo Mozga

Lojalna wobec Alaksandra Łukaszenki Centralna Komisja Wyborcza poinformowała wczoraj wieczorem, że w ramach głosowania przed głównym dniem wyborów zebrała już 41,71 proc. głosów, co nazwano “rekordem”. Najwięcej – 49,93 proc. głosów mieli oddać mieszkańcy obwodu homelskiego.

Głosowanie przed terminem wyborów jest stosowaną m.in. na Białorusi i w Rosji metodą zapewniającą wysoką frekwencję. W przypadku braku kandydatów opozycyjnych i możliwości alternatywnego wyboru to frekwencja świadczy bowiem o poparciu dla władz.

Frekwencja głosowania przedterminowego podana przez Centralną Komisję Wyborczą Białorusi

W związku z tym, że głosowanie takie odbywa się w dniach roboczych, obecność pracowników przy urnach mają zagwarantować zakłady pracy, uczelnie czy jednostki wojskowe. Komisje wyborcze odwiedzają też z urnami domy tych wyborców, którzy nie mogą dostać się samodzielnie do lokalu wyborczego.

Rozciągnięcie wyborów na cały tydzień ułatwia też komisjom sfałszowanie wyników i zmniejsza ryzyko protestów. Co do zasady głosowanie przed terminem wyborów nie jest też kontrolowane przez obserwatorów międzynarodowych.

Wiadomości
Kontrola kontrolowana. Wyciekło, które lokale wyborcze zobaczą na Białorusi zagraniczni obserwatorzy
2024.02.21 15:03

Dziś wypada główny dzień wyborów do Izby Reprezentantów (izby niższej parlamentu) i rad lokalnych. Do udziału w wyborach nie dopuszczono kandydatów partii opozycyjnych, które w ubiegłym roku zostały zlikwidowane wyrokami sądów i obecnie działają za granicą lub w konspiracji.

W związku z tym białoruska opozycja nazywa łukaszenkowskie głosowanie “bezwyborami” oraz wzywa do bojkotu. Apel liderki białoruskich sił demokratycznych Swiatłany Cichanouskiej mogli wczoraj zobaczyć pasażerowie mińskiego metra oraz lokali usługowych w Mińsku i innych miastach. Do włamania się do sieci publicznych ekranów w celu przełamania blokady informacyjnej przyznał się BELPOL – organizacja byłych milicjantów, którzy przeszli po 2020 roku na stronę opozycji.

Kampanii wyborczej na Białorusi towarzyszy kampania represji wymierzonych w przeciwników reżimu Alaksandra Łukaszenki i ich rodziny. Od początku roku milicja zatrzymała prawie tysiąc osób o demokratycznych poglądach.

MSW stara się też zastraszyć obywateli, informując o ćwiczeniach z rozpędzania demonstracji i strasząc możliwymi zbrojnymi prowokacjami. Przed wyborami Łukaszenka zmienił przepisy, umożliwiając wojsku i milicji strzelać do cywilów.

Media
Bomby, drony i zamieszki. Białoruska milicja szykuje się na wybory
2024.02.19 14:39

pj/belsat.eu

Aktualności