23 września na zajętych ukraińskich terenach obwodów donieckiego, zaporoskiego, ługańskiego i chersońskiego władze rosyjskie rozpoczęły referenda w sprawie przystąpienia do Federacji Rosyjskiej. Dziennikarze Biełsatu spróbowali dowiedzieć się, czy uchodźcy ukraińscy na Białorusi mają możliwość wzięcia udziału w tym głosowaniu.
– Jestem mieszkańcem obwodu chersońskiego, obywatelem Ukrainy, ale teraz mieszkam w Mińsku, ponieważ przeprowadziłem się tutaj po rozpoczęciu wojny. Chciałbym dziś wziąć udział w referendum, ale nie wiem, czy da się to zrobić w Mińsku – tłumaczyliśmy telefonicznie przedstawicielowi białoruskiej Centralnej Komisji Wyborczej Białorusi.
– Jeśli to pan skontaktował się z nami wcześniej, wysłaliśmy już panu oficjalną odpowiedź pocztą. To nie pan?.. Wobec tego niestety nie mogę panu nic odpowiedzieć – odpowiedziano nam z drugiej strony. – Proszę wysłać nam e-mail, a nasz prawnik odpowie. Do widzenia.
Domyślamy się jednak sami, że Centralna Komisja Wyborcza Białorusi raczej nie organizuje referendów przebiegających w innych krajach. Na wszelki wypadek dzwonimy jeszcze do białoruskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, ale wszelkie próby okazują się bezowocne – już w piątek nikt nie odbiera tam telefonu.
Sprawnie zareagowała za to ambasada Rosji w Mińsku:
– Głosowanie w referendach nie odbywa się na terytorium Republiki Białoruś – powiedział nam uprzejmy pracownik rosyjskiej placówki dyplomatycznej. – To nie jest na razie prowadzone. Nie wiadomo jeszcze, co będzie dalej, ale w tej chwili nie ma takiej możliwości.
zm, cez/belsat.eu