Po nieudanych ćwiczeniach Floty Pacyfiku w kwietniu Kreml zdecydował się przeprowadzić głęboką reformę systemu dowodzenia i kierowania swoimi flotami. Znające szczegóły decyzji anonimowe źródło poinformowało o tym agencję propagandową TASS.
Cztery rosyjskie floty morskie i flotylla kaspijska zostaną wyjęte z podporządkowania okręgom wojskowym i przywrócone do bezpośredniego podporządkowania głównemu dowództwu Marynarki Wojennej Federacji Rosyjskiej. Ponadto Flota Północna zachowa status odrębnego okręgu wojskowego, ale będzie też podlegać bezpośrednio dowództwu Marynarki Wojennej.
Według rozmówcy agencji pod dowództwem Marynarki Wojennej w Moskwie zostanie utworzona grupa zarządzania flotą. Ogólnie rzecz biorąc, nastąpił powrót do systemu, który istniał przed reformą dokonaną w 2008 roku. Źródło zaznaczyło, że obecny system podporządkowania flot lokalnym okręgom wojskowym „okazał się nieskuteczny” i wymagał korekt.
14 kwietnia rosyjska Flota Pacyfiku została nagle postawiona w stan najwyższej gotowości. Rozpoczęła się „nagła kontrola” gotowości floty do zapobieżenia lądowaniu wroga na Kamczatce i Wyspach Kurylskich. W trwających 10 dni manewrach wzięło udział 25 tys. wojskowych, 167 okrętów wojennych i okrętów wsparcia, w tym 12 podwodnych.
Jeszcze przed zakończeniem tych ćwiczeń dowódca Floty Pacyfiku Siergiej Awakianc został usunięty ze stanowiska. Dowodził formacją przez 11 lat. Jednocześnie rosyjskie dowództwo objęło szczególną kontrolą gotowość strategicznych okrętów podwodnych Floty Pacyfiku do użycia broni. Najprawdopodobniej, jak ironicznie zauważają rosyjscy obserwatorzy wojskowi, Flota Pacyfiku nie wykazała się sukcesami w tej dyscyplinie.
pj/belsat.eu wg East24.info
