Polska prokuratura wydała europejski nakaz aresztowania m.in. na szefa aresztu w Mińsku i jego zastępcę, w którym torturowano zatrzymanych protestujących. Na liście znaleźli się też oficerowie milicji.
Decyzje podjęto z inicjatywy Narodowego Zarządu Antykryzysowego (NAU), jednej z organizacji białoruskiej opozycji na wychodźstwie, która działa w Warszawie. Podała ona dane dotyczące sześciu funkcjonariuszy bezpieczeństwa reżimu Łukaszenki podejrzanych o popełnienie przestępstw na terytorium Białorusi w 2020 roku. Zostali umieszczeni na międzynarodowej liście osób poszukiwanych.
Na liście znaleźli się major Jauhien Szapiaćko – naczelnik Centrum Izolacji Naruszających Prawo (areszt tymczasowy) przy ul. Akrescina w Mińsku oraz jego zastępca major Gleb Dryl. Od sierpnia 2020 r. do aresztu przywożono osoby złapane na protestach przeciwko sfałszowaniu wyborów i milicyjnej brutalności. Tysiące osób było tam bitych i przetrzymywanych w nieludzkich warunkach.
Wideo: reportaż Biełsatu o protestujących torturowanych w areszcie przy ul. Akreścina w Mińsku
Listy gończe wysłano także za: Dzmitrijem Strabowem – naczelnikiem Więzienia nr 8 w podmińskim Żodzinie; Jauhienem Sawiczem – chorążym milicji OMON-u przy mińskim Głównym Zarządzie Spraw Wewnętrznych; Julią Sakałową, starszym porucznikiem Wydziału ds. Obywatelstwa i Migracji mińskiego Głównego Zarządu Spraw Wewnętrznych oraz Karyną Wałujską, chorążą milicji w komisariacie mińskiej dzielnicy Frunzenskij Rajon.
Wszyscy są podejrzani o popełnienie przestępstwa bezprawnego pozbawienia wolności na podstawie art. 189 polskiego Kodeksu Karnego. Mówi on, że jeżeli pozbawienie wolności łączyło się ze szczególnym udręczeniem, sprawca podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.
Osoby podejrzanych wskazał zespół Ludowego Zarządzania Antykryzysowego, współpracujący z trzema kancelariami prawnymi w Polsce i jedną na Litwie, a także działaczami na rzecz praw człowieka w Szwajcarii, Niemczech i innych krajach. Umieszczenie sił bezpieczeństwa Łukaszenki na liście osób poszukiwanych było efektem wspólnej pracy NAU, polskiego prawnika Tomasza Wilińskiego, przedstawicieli Cyber Partyzantów, BYPOL-u i innych organizacji pozarządowych.
NAU zwrócił się do Białorusinów, którzy ucierpieli w wyniku działań sił bezpieczeństwa, o kontakt. Zespół pracujący z prawnikami zapewnia pomóc w przygotowaniu wniosków do prokuratury, niezależnie od kraju zamieszkania.
jb/ belsat.eu