Krewni zabitych pasażerów lotu Malaysia Airlines MH17, zestrzelonego przez prorosyjskich separatystów nad Donieckiem w lipcu 2014 roku, mają nadzieję, że Ukraina schwyta żywcem terrorystę Igora Girkina (Striełkowa) odpowiedzialnego za zbrodnię – donosi Guardian. Wcześniej ukraiński wywiad wojskowy poinformował, że były funkcjonariusz rosyjskich służb specjalnych przedostał się na okupowane przez Rosję terytoria Ukrainy.
Według holenderskich organów ścigania to były pułkownik rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa Igor Girkin miał brać bezpośredni udział w dostarczeniu donieckim separatystom wyrzutni BUK, która następnie została wykorzystana do zestrzelenia samolotu pasażerskiego.
– Musimy być realistami. Szanse na jego ekstradycję do Holandii są znikome. Ukraina musi najpierw złapać go żywego, a potem przekazać go nam. Nie byłoby zaskakujące, gdyby stanął przed sądem w obliczu sprawiedliwości, na którą zasługuje. Cuda zdarzają się na tym świecie – powiedział Piet Ploeg, którego brat, szwagierka i bratanek zginęli w katastrofie w 2014 roku.
Jeśli Ukraina pojmie Girkina, Holandia będzie nalegać na jego ekstradycję – powiedział Sjoerd Sjoerdsma, członek partii Demokraci 66. Powiedział, że zaproponował rządowi podwojenie kwoty za schwytanie Girkina na Ukrainie.
– Kiedy dowiedziałem się o zbiórce pieniędzy, poprosiłem nasz rząd o podwojenie nagrody – powiedział polityk.
Igor Wsiewołodowicz Girkin (posługuje się też nazwiskiem Igor Iwanowicz Striełkow) rozpoczął swoją karierę w rosyjskiej FSB, by potem przejść do Głównego Zarządu Wywiadowczego (GRU), gdzie dosłużył się stopnia pułkownika Specnazu. Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Krym w roku 2014 Girkin dowodził tam grupą dywersyjną. W kwietniu 2014 roku wraz ze swoim oddziałem przekroczył granicę Ukrainy w obwodzie donieckim, gdzie doprowadził do zajęcia Słowiańska. Przez krótki czas był dowódcą „sił zbrojnych” nieuznawanej Donieckiej Republiki Ludowej, a potem jej „ministrem obrony”. Potem, po utracie Słowiańska, stracił stanowiska w tzw. DRL, wrócił do Moskwy i przeszedł do rezerwy.
Girkin, wraz z innymi blogerami pracującymi dla rosyjskich służb bezpieczeństwa, pisał obszernie o wojnie po rozpoczęciu pełnowymiarowej inwazji Rosji na Ukrainę, ale w zeszłym tygodniu zniknął z mediów społecznościowych. 18 października potwierdził, że został wcielony do armii rosyjskiej. Według ukraińskiego wywiadu, Girkin dotarł już do okupowanej przez Rosję terytorium Ukrainy.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy i Prokuratura Generalna wszczęły przeciwko Girkinowi sprawę pod zarzutem terroryzmu, naruszenia suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy, tortury i zabójstwa z premedytacją. Ponadto w 2019 roku Holandia umieściła Girkina na międzynarodowej liście poszukiwanych jako osobę zamieszaną w katastrofę lotu MH-17.
Ukraińscy aktywiści, sportowcy i osoby publiczne obiecały nagrodę dla tego, kto złapie terrorystę. Również Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (HUR) poinformował, że zamierza zapłacić 100 tys. dolarów za schwytanego Girkina. Jego szef Kyryło Budanow podkreślił, że służby specjalne otrzymały już „kilka absolutnie realnych ofert”.
lp/ belsat.eu wg east24.info, inf. wł.
