Siły ukraińskie mocno utrzymują przyczółek Krynki na wschodnim brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim, okupowanym przez Rosję – oznajmił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po posiedzeniu najwyższego dowództwa wojskowego.
– Krynki – nasza piechota morska mocno utrzymuje [przyczółek]. Rosję było stać tylko na operację dezinformacyjną – oznajmił Wołodymyr Zełenski.
Zachodnia część obwodu chersońskiego, położona na prawym (zachodnim) brzegu Dniepru, w tym Chersoń, jest kontrolowana przez stronę ukraińską od listopada 2022 roku. Ziemie leżące po wschodniej stronie rzeki znajdują się pod rosyjską okupacją.
W tym tygodniu minister obrony Rosji Siergiej Szojgu przekonywał, że wojska rosyjskie odbiły Krynki. Nie uwierzyli w to nawet rosyjscy propagandyści prowojenni.
Pierwsze doniesienia o przyczółku Krynki, bronionym przez nieliczne zgrupowanie ukraińskiej armii, pojawiły się jesienią ubiegłego roku. Jak informował wówczas brytyjski resort obrony, w Krynkach walczą głównie żołnierze piechoty morskiej.
Prezydent oświadczył, że na czwartkowym posiedzeniu najwyższego dowództwa omawiano też tajny raport na temat wszystkiego, co dotyczy samolotów wielozadaniowych F-16, m.in. ich liczby w pierwszej partii, terminów dostaw oraz przygotowania infrastruktury i personelu.
Jak powiadomił, sprecyzowano kalendarium dalszego szkolenia pilotów i techników oraz przekazania samolotów Ukrainie.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg poinformował w rozmowie z Radiem Swoboda, że kiedy Ukraina otrzyma od swoich sojuszników samoloty F-16, będzie miała prawo do samoobrony, w tym atakowania rosyjskich celów wojskowych poza Ukrainą.
Stoltenberg podkreślił, że obecnie nie da się dokładnie określić, kiedy F-16 zostaną rozmieszczone na Ukrainie. Zaznaczył, że wszyscy sojusznicy Kijowa chcą, aby amerykańskie samoloty znalazły się tam jak najszybciej.
MaH/belsat.eu wg PAP