Ukraiński HIMARS drugi dzień z rzędu zlikwidował w jednym ataku dziesiątki okupantów


Drugi dzień z rzędu doszło do trafienia ukraińskiej artylerii w spore zgrupowanie rosyjskich wojsk w rejonie przyfrontowym. Tym razem na zaimprowizowanym poligonie w okupowanej części obwodu chersońskiego.

Wczoraj pojawiła się informacja i dowody zdjęciowe ataku za pomocą wyrzutni rakietowej HIMARS w okolicach okupowanej Wołonowachy w Donbasie.

Foto
Masakra rosyjskich żołnierzy. W wyniku ostrzału HIMARS-em zginęło co najmniej 60 okupantów (18+)
2024.02.21 09:30

Dziś pojawiła się informacja, że pociski wystrzelone z zestawu amerykańskiej produkcji HIMARS trafiły w zgrupowanie rosyjskich żołnierzy w obwodzie chersońskim. Jak pisze Wot Tak, rosyjskojęzyczny portal Biełsatu, użyte pociski były wypełnione tysiącami wolframowych kulek. Portal zwraca uwagę, że to kolejny raz doszło do fatalnego błędu rosyjskich dowódców, którzy skupiają żołnierzy w pobliżu linii frontu, na otwartej przestrzeni, w ciągu dnia, dobrze widocznych dla dronów zwiadowczych, w zasięgu precyzyjnej amunicji posiadanej przez Siły Zbrojne Ukrainy.

Minionej nocy w internecie pojawiło się wideo zrobione z drona, na którym, jak wynika z opisu, widać co najmniej trzy pociski porażające trzy oddzielne skupiska rosyjskich żołnierzy znajdujących się na otwartej przestrzeni.

Jak piszą eksperci, sądząc po dokładności uderzenia i charakterze wybuchów, użyto pocisków artyleryjskich w standardzie NATO, przystosowanych m.in. do zestawów HIMARS, czyli typu GMLRS. Przenoszą one 182 tys. wolframowych kulek. Wot Tak podkreśla, że takie rakiety nie zostawiają żadnych szans nie tylko ludziom, ale niszczą też lekki sprzęt opancerzony.

Nieznana jest liczba rosyjskich żołnierzy, którzy zginęli w tym ataku w obwodzie chersońskim, ale według Wot Tak nie ma szans, by ktokolwiek przeżył. Portal cytuje ukraińskiego dziennikarza Jurija Butusowa, który stwierdził, że w momencie ostrzału na poligonie znajdowali się żołnierze 328. Pułku Desantowo-Szturmowego z Uljanowska w Rosji oraz 810. Samodzielnej Brygady Gwardyjskiej Piechoty Morskiej z Sewastopola.

Internetowi analitycy od dyslokacji na podstawie zdjęć ustalili, że do uderzenia doszło na południowych obrzeżach parku narodowego w okolicy miejscowości Ołeszki, w pobliżu wsi Podo-Kałyniwka. To około 25 kilometrów od pozycji ukraińskich na prawym brzegu Dniepru.

Wiadomości
USA: bomby GLDSB znajdują się już w drodze na front
2024.02.01 14:04

Według izraelskiego analityka wojskowego Igala Lewina, na poligon przyjechało dowództwo rosyjskiej grupy wojsk „Dniepr” w celu sprawdzenia gotowości ogniowej.

Wot Tak pisze, że przedstawiciele południowej grupy wojsk ukraińskich zakładają, że wśród rosyjskich strat mogą być też wysocy oficerowie. Na poligonie tym, jak czytamy, oddziały rosyjskie przygotowywane są do szturmów na przyczółek ukraiński na lewym brzegu Dniepru, obejmujący głównie miejscowość Krynki.

Wiadomości
Szojgu okłamał Putina. Stwierdził, że „wyzwoliliśmy Krynki”
2024.02.21 09:03

Przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrij Jusow stwierdził, że według jego danych podczas ataku w tym rejonie zginęło ponad 60 Rosjan.

Także niektórzy rosyjscy tzw. korespondenci wojenni napisali o tych ukraińskich atakach artyleryjskich. Oskarżyli dowództwo o przestępcze zaniedbania i ignorancję.

– Podstawowym czynnikiem, tak jak za pierwszym razem, jest długotrwałe rozmieszczanie naszych wojskowych w jednym miejscu pod kontrolą dronów przeciwnika. Po tym jak zaczęły się zajęcia z pierwszej pomocy, Siły Zbrojne Ukrainy przeprowadziły powtórne uderzenie. Ignorancja i bezkarność – to dwa filary każdej takiej tragedii – napisano na kanale „Wojennyj Oswiedomitel’”.

Inny Z-kanał „Starsze Eddy” nazwał dowódców rosyjskich, którzy wydają takie rozkazy „wrogami i zdrajcami”. Zwrócił też uwagę na szybkość i precyzję ukraińskiego ataku. Jego zdaniem Ukraińcy są w stanie używać artylerii szybko, gdy tylko dowiedzą się o celu, a Rosjanie muszą podejmować decyzje na „wysokim szczeblu”.

Według krytycznych rosyjskich propagandystów prowojennych problem dla Rosjan jest więc systemowy i regularnie się powtarza w różnych miejscach wzdłuż linii frontu. Twierdzą, że do internetu wyciekają informacje tylko o niektórych takich „przylotach” pocisków wystrzelonych z ukraińskiej artylerii typu HIMARS czy Excalibur.

Historie
Śmierć rosyjskiego Z-blogera. Przed zgonem ujawnił straty w Awdijiwce
2024.02.21 12:42

Iwan Łysiuk, MaH/belsat.eu wg vot-tak.tv

Aktualności