Szwajcaria nałożyła sankcje na kolejnych współpracowników reżimu Łukaszenki
Władze Szwajcarii objęły sankcjami 17 osób fizycznych i 11 przedsiębiorstw zaangażowanych w łamanie praw człowieka: represjonowanie opozycji, organizację kryzysu migracyjnego i finansowanie reżimu.
Osoby i firmy, które trafiły na szwajcarską listę sankcji zostały wcześniej objęte V pakietem sankcji Unii Europejskiej.
Są to zaangażowane w kryzys migracyjny na granicy z Unią Europejską: białoruskie linie lotnicze Belavia, państwowe biuro podróży Centrkurort, biuro podróży Oskartur, hotele Mińsk i Planeta, Wydzielona Służba Aktywnych Działań (ASAM) – oddział specjalny wojsk pogranicznych, syryjskie linie lotnicze Cham Wings oraz tureckie centrum wizowe VIP Grub.
Sankcjami objęto także sponsorów reżimu Alaksandra Łukaszenki – zakłady azotowe i produkcji włókien sztucznych w Grodnie, fabrykę opon Biełszyna i koncern Biełarusnafta.
Sankcjami personalnymi objęto odpowiedzialnych za represje przeciwników politycznych i kryzys migracyjny: dowództwo Państwowego Komitetu Pogranicznego, sędziów, funkcjonariuszy Państwowej Agencji Dochodzeń Skarbowych i prokuratorów. A także rzecznika prasowego MSZ Anatola Hłaza i kierownika stacji ONT Marata Markawa.
Sankcje zakładają m.in. zakaz udzielania ww. pożyczek i blokadę ich aktywów w szwajcarskich bankach, zakaz sprzedaży ropy naftowej, zakaz sprzedaży broni i technologii do jej produkcji, zakaz sprzedaży produktów podwójnego zastosowania, których mogą używać białoruskie służby oraz zakaz wjazdu na teren Szwajcarii.
Jest to rozwinięcie listy sankcji, które szwajcarska Rada Federalna założyła na reżim Alaksandra Łukaszenki po niedemokratycznych wyborach w 2006 roku, a odnowiła po sfałszowanych wyborach w 2020 roku.
Rok temu, 7 grudnia 2020 roku, białoruski sąd skazał na 2,5 roku kolonii karnej obywatelkę Szwajcarii i Białorusi Natallę Hersche. Kobieta została ukarana za zerwanie kominiarki z głowy OMONowca, który zatrzymał ją podczas opozycyjnego Marszu Kobiet. Więźniarka polityczna miała w kolonii karnej pracować w szwalni, jednak odmawiała tam szycia milicyjnych mundurów. Wobec tego we wrześniu sąd zaostrzył jej karę – z kolonii karnej trafiła do więzienia.
rr,pj/belsat.eu
