Od początku wojny przeciwko Ukrainie Rosjanie zintensyfikowali kampanię negowania ludobójstwa w Srebrenicy, próbując relatywizować zbrodnie, o które oskarża się żołnierzy rosyjskich – stwierdziła w rozmowie z Radiem Wolna Europa Marina Maier, autorka raportu opublikowanego przez Centrum Pamięci w Srebrenicy na wschodzie Bośni i Hercegowiny.
W raporcie badającym negowanie ludobójstwa w Srebrenicy przez media rosyjskie zwraca się uwagę na związek niektórych wypowiedzi z poszczególnymi epizodami wojny na Ukrainie. Najwięcej takich przypadków odnotowano w kwietniu 2022 roku, krótko po odkryciu rosyjskich zbrodni w podkijowskiej Buczy. Rosyjskie media państwowe i władze głoszą, że w Buczy doszło do „prowokacji z udziałem służb specjalnych Wielkiej Brytanii”.
– Głównym celem Kremla było oskarżenie o wszystko Zachodu, dlatego porównano tę tragedię ze Srebrenicą, którą określono „falsyfikatem” i „inscenizacją” – przypomniała Marina Maier.
W okolicach Srebrenicy latem 1995 roku z rąk Sił Zbrojnych Republiki Serbskiej zginęło ponad 8 tys. mężczyzn i chłopców – Boszniaków, czyli zamieszkujących Bośnię i Hercegowinę Słowian wyznających islam. Za zbrodnie osądzono do tej pory ok. 50 osób, które skazano na łącznie ponad 700 lat więzienia. Władze wchodzącej w skład BiH Republiki Serbskiej odmawiają określania zbrodni ludobójstwem.
Raport podkreśla, że to właśnie rosyjskie zbrodnie w Buczy doprowadziły do drastycznego wzrostu przywoływania przykładu Srebrenicy, również w największych mediach znajdujących się pod kontrolą Moskwy.
– W wielu przypadkach jest to bezpośrednie podważanie ludobójstwa, nazywanie go „wyreżyserowanymi, muzułmańskimi kłamstwami”, „teatrem” czy „mitem” – zaznaczyła badaczka. – Tych samych określeń używa się następnie do mówienia o zbrodni w Buczy – ją też nazywa się prowokacją – dodała Maier.
Autorka raportu wyjaśniła, że „negowanie ludobójstwa w Srebrenicy nie jest celem samym w sobie, ale służy dyskredytacji zachodnich doniesień medialnych i wywiadowczych”.
– To narzędzie i broń Rosji w jej wojnie przeciwko Ukrainie – wskazała Maier.
lp/ belsat.eu wg PAP