USA „tworzą mentalny front” przeciwko Rosji - twierdzi doradca ministra obrony
Zdobycie i rozgromienie sfery mentalnej wroga staje się obecnie ważniejsze niż podbój jego terytoriów, dlatego USA i NATO aktywnie inwestują w rozwój technologii kognitywno-mentalnych – uważa doradca ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu, Andriej Ilnicki.
Według niego dziś natura i charakter operacji wojskowych „zasadniczo się zmieniają”, a zdobycie i rozgromienie sfery mentalnej wroga staje się ważniejsze niż podbój jego terytoriów.
– Specjaliści wojskowi USA i NATO tworzą mentalny teatr operacji wojskowych z zupełnie nowymi środkami pokonania wroga – bronią masowego rażenia. Sfera mentalna staje się strefą działań NATO – najważniejszą domeną operacyjną. To właśnie wojskowi USA i NATO postawili sobie za zadanie przejście od dominacji informacyjnej do dominacji poznawczej i mentalnej jako decydującego czynnika w ostatecznym strategicznym zwycięstwie nad wrogiem – pisze w artykule doradca Siergieja Szojgu.
Twierdzi on również, że nowe technologie „kognitywno-psychicznej dominacji” są opracowywane na uniwersytetach Harvard i Princeton, w Dowództwie Operacji Cywilnych i Psychologicznych Armii Stanów Zjednoczonych, w Centrum Innowacji NATO i we Wspólnym Centrum Operacji Informacyjnych Pentagonu.
Z kolei Wiktor Murachowskij, redaktor naczelny dziennika Arsenał Ojczyzny, w którym Ilnicki opublikował swój artykuł, wyjaśnił agencji RIA Nowosti, że głównymi narzędziami Stanów Zjednoczonych w walce o hegemonię na „mentalnym teatrze wojny” są „nieodpowiedzialność i degradacja, w tym degradacja klasy politycznej”.
– Przede wszystkim jest to restartowanie lub wymazywanie narodowej historii lub kultury, co generuje nieodpowiedzialność za przeszłość. (…) Innym narzędziem lub bronią jest deideologizacja bez odpowiedzi na pytania „Czym jesteśmy?”, „Kim jesteśmy?”, „Dlaczego jesteśmy?”. To nieodpowiedzialność przed przyszłością – powiedział.
Wśród innych „mentalnych broni Zachodu” Murachowskij wymienił także „dominację wiary w siły rynkowe”, ponadnarodowe korporacje, prywatne grupy wojskowe oraz „dominację mniejszości, która prowadzi do braku odpowiedzialności za większość”.
Ilnicki twierdzi, że kraje zachodnie, na czele ze Stanami Zjednoczonymi, rozpoczęły „mentalną wojnę z Rosją” w 2021 roku. Argumentuje, że kraje zachodnie nie angażują się w bezpośredni konflikt z Rosją, ponieważ ryzykują poniesienie „niedopuszczalnych strat” w wyniku użycia broni jądrowej.
– Dlatego prawdopodobieństwo bezpośredniego starcia zbrojnego z tymi krajami jest wykluczone w ciągu najbliższych dziesięciu lat – uważa rosyjski ideolog.
Ilnicki podkreśla też, że w warunkach „cywilizacyjnej wojny z Zachodem” rosyjskie społeczeństwo potrzebuje wspólnego światopoglądu i ideologii, czyli „duchowej, opartej na wartościach podstawy rosyjskiej polityki”.
– W ramach podejścia cywilizacyjnego redukowanie problemu zachowania przestrzeni kulturowej, historycznej i mentalnej Rosji do bezpieczeństwa informacyjnego jest nieistotnym i (…) przestarzałym podejściem, które nie zapewni Rosji inicjatywy strategicznej. Aby wygrać cywilizacyjne starcie z Zachodem, konieczne jest opracowanie i przyjęcie strategii bezpieczeństwa mentalnego Rosji – ocenia Andriej Ilnicki.
Jak zauważa RBK, od początku pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę rosyjskie władze wielokrotnie oskarżały kraje zachodnie o prowadzenie wojny informacyjnej przeciwko Rosji. Jako najważniejszą „operację informacyjną” ostatnich dwóch lat rosyjskie władze wskazują masakrę w Buczy, która ich zdaniem została „sfabrykowana przez Wielką Brytanię”.
lp/ belsat.eu
