Sąd nad naszą koleżanką, współpracowniczką TVP Iryną Słaunikawą rozpocznie się w czwartek, 23 czerwca. Jak dowiedział się Biełsat, będzie ją sądził ten sam sędzia, co blogera i niedoszłego kandydata na prezydenta Siarhieja Cichanouskiego i jego współpracowników.
Posiedzenie sądu odbędzie się za zamkniętymi drzwiami.
Sędzią będzie Mikałaj Dola, który jest objęty 6. unijnym pakietem sankcyjnym. W styczniu zeszłego roku skazał na kary od 14 do 18 lat pozbawienia wolności Siarhieja Cichanouskiego oraz Arcioma Sakawę, Dzmitryja Papowa, Ihara Łosika, Uładzimira Cychanowicza i Mikołę Statkewicza.
Irynie Słaunikawej grozi 7 lat kolonii karnej za “organizację i przygotowanie działań poważnie naruszających porządek społeczny albo aktywny udział w nich” (art. 342 KK) oraz “stworzenie ugrupowania ekstremistycznego albo udział w nim” (art. 361-1 KK).
Iryna Słaunikawa jest jedną z ponad 1200 więźniów politycznych reżimu Alaksandra Łukaszenki. W przeszłości była dziennikarką Biełsatu. Jak podkreśla jej ojciec, od ponad 10 lat nie jest ona już związana z naszą stacją – aresztowana to obecnie etatowy pracownik TVP.
