Rusofobia jako nowe przestępstwo

Niezmordowani kremlowscy wojownicy z prawami człowieka szykują dla Rosjan kolejną antyspołeczną ustawę: o walce z rusofobią. Zapowiada się, że nowy przepis będzie idealnie bezsensowny, w rosyjskim prawie nie ma bowiem definicji “rusofobii” i wątpliwe, by taka powstała. Właśnie dlatego dla machiny represji będzie to bardzo łakomy kąsek: będzie można posadzić praktycznie każdego, kto wyraził się niepochlebnie o Rosji i Rosjanach.

Występując w piątek podczas XI Petersburskiego Międzynarodowego Forum Prawnego wiceprzewodnicząca Dumy Państwowej Irina Jarowaja wezwała do wprowadzenia odpowiedzialności karnej za rusofobię.

– W charakterze środka zapobiegawczego. 

Można to uznać za wizytówkę obecnych rosyjskich prawodawców: odpowiedzialność karna jako profilaktyka. Mimowolnie przypomina się sowiecki eufemizm “najwyższy środek opieki społecznej”. Jak w Konstytucji RSFSR z 1922 roku wstydliwie nazwano karę śmierci. 

“Niezbędny gest polityczny”

Propozycję Jarowej, inicjatorki wielu represyjnych ustaw, poparł wiceminister sprawiedliwości Andriej Łoginow. A przewodniczący Rady ds. Praw Człowieka przy Prezydencie Rosji Walerij Fadiejew nawet prześcignął Jarową, twierdząc, że wprowadzenie odpowiedzialności karnej za rusofobię stanie się “niezbędnym gestem politycznym”. Jak widać, najwyższy obrońca praw człowieka nie widzi niczego złego w wykorzystywaniu kodeksu karnego do uprawiania polityki. Tak właśnie wygląda obrona praw człowieka po kremlowsku. 

Kremlowskich prawodawców i kremlowskich obrońców praw człowieka łączy nić wzajemnego zrozumienia. Broniąc nieroztropnych autorów projektu ustawy Fadiejew oświadczył, że “w najbliższym czasie praca zostanie wykonana”. Pora, by parafrazował bolszewickiego lizusa z wiersza “Rozmowa z towarzyszem Leninem” Włodzimierza Majakowskiego:

– Towarzyszu Putin, piekielna robota będzie zrobiona i już się robi.

Z pewnością u każdego bezstronnego człowieka zrodzi się pytanie: po co wprowadzać nowe represyjne ustawy, skoro obecne w pełni wystarczą do przywrócenia masowych represji na wzór stalinowskich? Skoro na przykład za “obraźliwe napisy” na banerach propagujących wojnę z Ukrainą człowiek może zostać skazany na 6 lat, to po co mnożyć byty, doprecyzowując charakter przestępstwa politycznego?

Lobbując za nową ustawą Irina Jarowaja twierdzi, że “rusofobia to szczególny rodzaj antyludzkiej ideologii”, a wprowadzenie odpowiedzialności karnej za rusofobię “ma na celu zapewnienie pokoju i bezpieczeństwa”. To standardowe uzasadnienie: my sami jesteśmy ludźmi pokojowo nastawionymi i stoimy po stronie pokoju. Do takiej demagogii, niestety, wszyscy już przywykli. 

Rozmyć odpowiedzialność za represje

Od strony formalnej, ustawa potrzebna jest do tego, by chronić “russkij mir” przed zachodnimi ingerencjami w niego. Ale za formalnymi uzasadnieniami, jak zawsze, ukrywają się właściwe. Chodzi o to, by dać organom jeszcze jeden powód do represji wewnątrz państwa. Nie ma żadnych wątpliwości, że wychodząc od obrony przed wrogiem zewnętrznym, nowi czekiści szybko odkryją też “piątą kolumnę” i tajnych “współpracowników” zachodnich rusofobów. Nowe areszty nie każą na siebie czekać. 

Istnieje, prawdopodobnie, też druga przyczyna pojawienia się ustawy o rusofobii. Przyjmując jeszcze jedno drakońskie prawo jego autorzy mają nadzieję na rozmycie odpowiedzialności za represje. Jedni stworzą prawa, drudzy będą na ich podstawie oskarżać, trzeci sądzić, a czwarci pilnować wykonania wyroku. Wtedy nikt nie będzie winny – każdy jedynie spełnia swój obowiązek.

Rusofobów nie zabraknie. Napisałeś obce słowo zamiast rosyjskiego odpowiednika, jesteś rusofobem. Powiedziałeś, że Wenecja jest piękniejsza od Petersburga, jesteś rusofobem. Pojechaliście na urlop na Malediwy, a nie do Soczi – jesteście rusofobami.

Pierwszym oskarżonym na podstawie tego prawa byłby, gdyby żył, Aleksandr Siergiejewicz Puszkin, który dwa wieki temu napisał swojej żonie:

– Czort mi kazał urodzić się w Rosji z duszą i talentem.

 

Aleksandr Podrabinek dla vot-tak.tv, pj/belsat.eu

Redakcja może nie podzielać opinii autora.

Aktualności