Czego rosyjskie media nie napisały o pośle Braunie. Polska w rosyjskiej propagandzie


Wiele rosyjskich mediów napisało o ostatniej „akcji gaśniczej” członka klubu parlamentarnego Konfederacji Grzegorza Brauna, który zgasił chanukowe świece w polskim Sejmie. Jednak zwykle dociekliwi pracownicy rosyjskich mediów opisali sprawcę incydentu niezwykle lakonicznie, choć przecież w rosyjskiej przestrzeni medialnej i sprawca i jego formacja są dobrze znani.

grzegorz braun gaśnica chanuka antysemityzm rosja propaganda onuce
“Akcja gaśnicza” posła Grzegorza Brauna nie spodobała a się rosyjskim mediom. Jednak poprzednie jego inicjatywy przyjmowały z aprobatą
Zdj. TVP INFO

O antysemickim skandalu w polskim Sejmie informowała masa rosyjskich portali. W tym tych najważniejszych, najbardziej zbliżonych do Kremla – a więc i rządowa Rossijskaja Gazieta i tabloidowy Life.ru, który, nie wiadomo dlaczego, porównał polskiego polityka do rosyjskiego piosenkarza Eduarda Szarlota, który spalił rosyjski paszport. Dalej Izwiestia, które nie omieszkały przypomnieć, że na początku listopada Komisja Europejska ogłosiła gwałtowny wzrost liczby incydentów związanych z antysemityzmem w całej UE i że takie incydenty przypominają „ciemne czasy w historii”. Sputnik z kolei zaznaczył, że Braunowi niejednokrotnie zarzucano przejawy nacjonalizmu i antysemityzmu. Rosyjskie media cytowały też słowa marszałka Sejmu Szymona Hołowni, który nazwał ten incydent „aktem chamstwa, głupoty i agresji”.

Rosyjskie media także z dezaprobatą pisały o zbiórce na portalu Zrzutka.pl na pomoc dla ukaranego finansowo posła. Opisy sylwetki autora incydentu były jednak lakoniczne, jakby poseł Braun był człowiekiem bez przeszłości. Dosłownie jednym zdaniem o tym, że niegdyś występował „przeciwko banderyzacji Polski”, napisał tylko portal Gazeta.ru.

Nie zawsze jednak tak było. Były czasy, gdy wypowiedzi i zachowania posła były przyjmowane w rosyjskiej prasie z aprobatą i przedstawiane jako ważny głos Polaków niedopuszczany przez „mejnstrim” do mediów. Wcześniej Grzegorz Braun kilkakrotnie udzielał wywiadów dla propagandowego rosyjskiego Sputnika, przy czym także wydalonemu z Polski w związku z podejrzeniami o szpiegostwo Leonidowi Swiridowowi. Co więcej, potem spotykał się z nim w Moskwie.

Grzegorz Braun z Leonidem Swiridowem oraz współpracowniczka Myśli Polskiej Agnieszka Piwar.
Zdj. Gazeta Wyborcza
Media
Polska się zbroi, a w tle „totalna klęska Ukrainy”. Polska w rosyjskiej propagandzie  
2023.08.18 12:40

W ciągu ponad ostatniego roku rosyjskie media regularnie informowały o wypowiedziach i działaniach polskiego posła. Aż do gaśnicowego incydentu, poza nielicznymi wyjątkami, były to relacje w pełni mu sprzyjające.

Praca “z zapałem i wyłącznie w polskim interesie”

Na początku października 2022 r. Grzegorz Braun miał okazję dotrzeć do wielomilionowego audytorium programu „60 minut” na kanale Rossija 1 prowadzonego przez jedną z najbardziej zajadłych putinowskich propagandystek Olgę Skabiejewą. Szeroko poinformowała o organizowanej przez m.in. polityka Konfederacji demonstracji pt. „Stop ukrainizacji Polski”. Podkreślała, że „polscy obywatele stwierdzili, że wsparcie dla Ukrainy boleśnie bije ich po kieszeni” i „domagają się, by władze zaprzestały maskowania swojego złodziejstwa” pomocą dla tego kraju.

– Zatrzymajcie ukrainizację Polski, zatrzymajcie depolonizację Polski, chodzi o to, by Polska była Polską i to chcemy wyrazić – w programie Skabiejewej przedstawiono wideo wypowiedź Grzegorza Brauna:

Wideo: Fragment programu 60 minut poświęconego inicjatywie Grzegorza Brauna „Stop ukrainizacji Polski” (poseł występuje od 1:10 min materiału)

Co znamienne, rosyjska propaganda nie należy do najbardziej spójnych w ramach jednego medium, czy nawet programu. O ile w programie „60 minut z Olgą Skabiejewą” poseł Braun był wychwalany za „ukrainosceptyczne” podejście, to w programie „Wieczór z Władmirem Sołowjowem” z czerwca 2023 był z kolei pokazywany jako przykład „polskiego antysemity” za swoje wypowiedzi podczas zjazdu Konfederacji, wzywające Niemców i Żydów, aby zaprzestali uczenia Polaków historii. Rosyjsko-izraelski politolog Jakub Kiedmi, oburzył się, że Braun „postawił w jednym rzędzie Żydów, banderowców i Niemcy”. Nie omieszkał przypomnieć, że Polska jest krajem wybitnie antysemickim i Żydzi mają pełne prawo Polaków uczyć historii.

Wideo: w lipcu 2022 r. inicjatywę Grzegorza Brauna „Stop ukrainizacji Polski” chwaliła białoruska propaganda. Politolog i propagandysta Piotr Piatrouski twierdził, że poświęcone temu sejmowe wydarzenie jest „organizowane przez jego kolegów, deputowanych polskiego Sejmu”

W październiku 2022 r. gazeta Wzglad alarmowała swoich czytelników, że „Niemcy i Polska doprowadzają swoich obywateli do prawdziwego głodu” – w którym przedstawiła wręcz katastroficzną wizję sytuacji tych krajów wynikającej oczywiście z wprowadzonych sankcji na rosyjskie surowce energetyczne. Gazeta podkreśliła jednak, że w Polsce i Niemczech jest grupa ludzi, „którzy zdają sobie sprawę, że bieżące problemy tych krajów można rozwiązać jedynie poprzez przywrócenie stosunków z Rosją”.

Wzglad przypomniał, że miesiąc wcześniej niemieccy politycy z opozycyjnej partii Alternatywa dla Niemiec zorganizowali międzynarodową konferencję, w której uczestniczyli m.in. poseł na Sejm RP Grzegorz Braun. A jej uczestnicy „jednomyślnie opowiedzieli się za zniesieniem sankcji wobec Rosji”.

– Z kolei polski poseł Grzegorz Braun z patosem wykrzyknął: „Niech Bóg błogosławi patriotom wszystkich narodów europejskich, którzy chcą wrócić do normalnego życia! Którzy chcą przywrócić nasze naturalne, ludzkie, europejskie prawa i wartości! – relacjonowała gazeta.

Jednak, jak zauważyła – „wypowiedzi tego typu uznawane są w środowisku politycznym Polski i Niemiec za marginalne i wręcz zdradzieckie”. 

– W głównym nurcie politycznym obu krajów w dalszym ciągu propaguje się ideę konieczności „pomocy bohaterskiej Ukrainie” i „przeciwdziałania agresywnej Rosji” – dla czego proponuje się dalsze zaciskanie pasa. Oznacza to zmuszanie własnych współobywateli do głodu – napisano.

W maju br. o Grzegorzu Braunie wspominał dyżurny ekspert ds. polskich Stanislaw Stremidłowski na łamach agencji Regnum w artykule zatytułowanym “„To zagraża przetrwaniu naszego narodu”: Polacy sprzeciwili się wsparciu dla Ukrainy.

Przypomniał, że Braunowi w Polsce zarzuca się, że wokół siebie zgromadził grupę osób „głoszących narracje korzystne dla Kremla”.

– W rzeczywistości ludzie określani mianem „agentów Kremla” pracują z zapałem i wyłącznie w polskim interesie. To polscy patrioci, którzy nie chcą myśleć w paradygmacie Polski „proamerykańskiej” czy „proniemieckiej”, jak główne ugrupowania partyjne w kraju. Mówimy o realizacji interesów państwa polskiego związanych z jego położeniem geograficznym i gospodarką. Głos takich polskich patriotów jest dziś w Polsce ignorowany i prześladowany – napisał.

W styczniu br. agencja Noworossija z aprobatą cytowała słowa Grzegorza Brauna wyemitowane przez internetową telewizję eMisja.tv. Rosyjscy czytelnicy mogli się dowiedzieć, że poseł nazwał wiceministra spraw zagranicznych Pawła Jabłońskiego „prowokatorem, albo idiotą”, komentując jego słowa, że Polska przekaże Ukrainie czołgi Leopard „za zgodą Niemiec lub bez niej”.

– Poseł podkreślił, że takie wypowiedzi są bezmyślne i prowokacyjne i mogą stać się argumentem mówiącym, że Polska okazała się nielojalna wobec sojuszników i nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań wobec NATO – napisał portal.

W czerwcu br. wiele rosyjskich mediów informowało o wystąpieniu polskiego posła na kongresie swojej partii, podczas którego wezwał do walki z „banderyzacją Polski”. Lenta.ru, Life.ru i Pravda.ru (internetowy spadkobierca organu Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego gazety Prawda) podkreślały, że sala zareagowała na jego słowa owacją.

Miesiąc później obszernie „ukrainosceptyczne” inicjatywy Grzegorza Brauna opisała gazeta Wzglad w artykule pod wymownym tytułem „W Polsce wzmaga się nienawiść do Ukrainy”. Gazeta przypomniała, że polityk ten wniósł do Sejmu projekt ustawy zobowiązujący Ukraińców mieszkających w Polsce do potępienia ukraińskich organizacji nacjonalistycznych z czasów II wojny światowej.

– Konsekwentne odrzucanie przez Konfederację ideologii i praktyki Bandery prowadzi jej członków do nietypowego dla polskich polityków postrzegania rosyjskiej operacji specjalnej na Ukrainie. 25 czerwca 2022 roku wspomniany już Grzegorz Braun wziął udział w marszu warszawskim pod hasłem „Dmowski na Zamek” (mówimy o Romanie Dmowskim, przywódcy polskich narodowych demokratów pierwszej połowy XX wieku). Marsz był skierowany przeciwko pomocy Ukrainie ze strony polskiego kierownictwa, uczestnicy akcji skandowali: „Tu jest Polska, a nie Ukraina!”, „Nie dla Ukropolski!” (odnoszący się do hipotetycznej unii Polski i Ukrainy) – napisano w artykule.

Media
“Ukropolin” u bram – Polska w rosyjskich mediach
2023.09.01 13:29

W sierpniu br. politolog Kirył Awerianow na łamach Izwiestii opisywał narastające rzekomo w Polsce „antykijowskie nastroje”. A stałym zajęciem rosyjskiej propagandy jest właśnie wmawianie swoim odbiorcom, że narody UE mają dość „panoszących się” Ukraińców. Ekspert przypomniał, że jedyną liczącą się partią, która „uwzględnia wzrost nastrojów antyukraińskich w Polsce i skutecznie na nich gra, jest Konfederacja”.

– Jeden z przywódców Konfederacji – Grzegorz Braun, wziął udział w czerwcowym marszu warszawskim przeciwko pomocy ukraińskim uchodźcom i wsparciu dla Kijowa: „To jest Polska, a nie Ukraina!” i „Nie dla Ukropolski!” (nawiązując do hipotetycznej unii Warszawy z Kijowem). Podczas wydarzenia odczytano oświadczenie, że operacja specjalna na Ukrainie rozpoczęła się w związku z obawami Rosji związanymi z rozszerzeniem NATO i przyjęciem przez Ukrainę ustaw dyskryminujących mniejszość rosyjską – stwierdził autor Izwiestii.

Na początku grudnia portal Politnawigator poinformował o kolejnej inicjatywie polityka Konfederacji, który zaproponował zakazanie Ukraińcom krytykowania Polski.

– Ich narodowy egoizm graniczy z darwinizmem i oczywiście w każdym razie nie chciałbym, żebyśmy płacili tą samą monetą, a jedynie, abyśmy kierowali się w tej kwestii złotymi zasadami dyplomacji i wzajemności – portal zacytował słowa polskiego posła.

Jeszcze 5 grudnia opinie posła Brauna na temat blokady przez polskich przewoźników granicy polsko-ukraińskiej reklamował wspominany Leonid Swiridow na swoim kanale Telegramu, który zamieścił tam link do przetłumaczonego na rosyjski wywiadu, jaki polski polityk udzielił znanemu skądinąd byłemu politykowi Zmiany, a obecnie publicyście Myśli Polskiej Mateuszowi Piskorskiemu.   

Ostatni wybryk polskiego parlamentarzysty sprawi raczej, że zniknie on z rosyjskich mediów albo zacznie być pokazywany jako „typowy polski antysemita”. Obecnie rosyjska propaganda jest wyczulona na kwestie antysemityzmu, po tym gdy przez kraj przetoczyła się fala antyżydowskich demonstracji po rozpoczęciu wojny w Strefie Gazy. Nadszarpnęło to wizerunek Rosji jako kraju walczącego z „nazizmem” na Ukrainie. „Zasługi” Grzegorza Brauna, który wielokrotnie mówił rzeczy zbieżne z rosyjską propagandą, zostaną raczej zapomniane. 

Jakub Biernat/ belsat.eu

 

Aktualności