Prohibicja i umieszczanie w klatkach. Jak rosyjskie władze próbują przeciwdziałać pijaństwu wśród zmobilizowanych


Problem alkoholizmu w rosyjskim społeczeństwie przejawia się obecnie również wśród wojskowych. Jak mówi dowódca jednej z jednostek wojskowych z Karelii Andriej Artiemjew, niektórzy zmobilizowani zostali odesłani do domu z powodu nadużywania alkoholu podczas służby.

Władze, dowódcy i mieszkańcy miejscowości położonych w pobliżu jednostek regularnie skarżą się na pijaństwo zmobilizowanych. Podejmując próby wyplenienia tego nałogu, władze w wielu miejscach wprowadziły prohibicję, zamykają zmobilizowanych w klatkach, a czasem nawet odsyłają ich do domu.

Zabajkale. “Chodzą podchmieleni od rana do wieczora”

Jak powiedział 19 października w wywiadzie dla lokalnej telewizji deputowany Dumy Państwowej z Kraju Zabajkalskiego Andriej Gurulew, kilku zmobilizowanych z tamtejszych jednostek szkoleniowych zostało odesłanych do domu z powodu problemów z alkoholem.

Deputowany nie podał jednak, ilu z nich wróciło do domów.

– Chodzą podchmieleni od rana do nocy, ich jedynym problemem jest to, jak zdobyć butelkę – stwierdził Gurulew.

Zaznaczył, że choć w regionie pozostali “tacy towarzysze”, to jest ich mniej niż 10-15 lat temu.

– Prawdopodobnie z pomocą doboru naturalnego przeszli na inny świat i jest ich mniej – powiedział deputowany.

Wiadomości
W Doniecku zmobilizowano 18-latka, który nawet nie ukończył szkoły
2022.11.10 19:45

Przypadki, gdy zmobilizowani wracali do domu z powodu nadużywania alkoholu, są jednak rzadkie. Obrońca praw człowieka Władimir Niemanow uważa, że podejmując takie decyzje, dowódcy wojskowi działają “według własnego rozsądku”, a nie w ramach formalnej procedury – prawo nie przewiduje takiego środka.

W związku z tym, jak twierdzi obrońca praw człowieka, jeśli poborowy będzie potrzebował czasowego odroczenia, znacznie łatwiej będzie je uzyskać, “jeśli złamie sobie rękę lub nogę absolutnie przypadkowo”.

Nie mogą opuszczać jednostek, by nie kupili alkoholu

Po masowej bójce w Jurdze gubernator obwodu kemerowskiego Siergiej Cywiłow zabronił zmobilizowanym mężczyznom opuszczać jednostkę, aby nie mogli kupić alkoholu. Napisał o tym w swoim kanale w Telegramie 2 listopada. Teraz teren jednostki można opuścić tylko, jeśli celem jest spotkanie z matką lub żoną.

– Znamy przypadki, kiedy żołnierze opuszczali teren garnizonu – jechali do miejscowości Jurga i kupowali napoje alkoholowe – powiedział gubernator.

Jak piszą miejscowe media, do bójki w jednostce w Jurdze doszło na terenie bazy 74. Oddzielnej Brygady Strzelców Zmotoryzowanych. Według autora filmiku, na którym uwieczniono konflikt, bójka toczyła się między pijanymi zmobilizowanymi mężczyznami.

Tatarstan. Dzień w “klatce”

Władze Tatarstanu znalazły bardziej oryginalny sposób na walkę z nadużywaniem alkoholu wśród zmobilizowanych żołnierzy. W punkcie dla nowozmobilizowanych zamontowano klatki dla osób pijanych. Tak przynajmniej wynika z doniesień w grupie telegramowej Typowy Czystopol.

– Jeśli przyjechaliście do Kazań Expo podchmieleni, to zapraszamy do klatki na jeden dzień – napisano na kanale.

To, że część zmobilizowanych mężczyzn, którzy trafili na Kazan Expo, rzeczywiście była trzymana w klatce, potwierdził w komentarzu dla portalu Business.Online jeden z wojskowych.

Komisja poborowa w Tatarstanie odmówiła oceny sytuacji na zdjęciu i przekierowała wszystkie pytania do Kazańskiej Szkoły Czołgistów, do której należy punkt dla nowozmobilizowanych., zastępca dyrektora szkoły ds. pracy wojskowej i politycznej, płk Wiaczesław Jepifancew, również nie udzielił komentarza.

Wiadomości
Marynarz z krążownika Moskwa dostał wezwanie do wojska, choć od pół roku figuruje na liście zaginionych
2022.11.08 14:16

Tymczasem deputowany Rady Państwowej Tatarstanu Almir Michiejew, w rozmowie z dziennikarzami wyjaśnił, że umieszczenie w klatce za pijaństwo jest całkiem legalne. Według niego wykonywanie obowiązków służbowych w wojsku w stanie nietrzeźwym jest rażącym przewinieniem dyscyplinarnym i za to można trafić do aresztu na okres do 48 godzin lub do czasu decyzji sądu.

– Przy całym pozornie upokarzającym charakterze tej kary, jest to całkowicie legalne prawnie. Po ludzku rozumiem jedno i drugie. Ale to jest wojsko, tu nie ma być po ludzku, ma być według prawa – mówił deputowany.

Jełań. “Pijani jeszcze przed zmierzchem”

Deputowany Dumy Państwowej Maksim Iwanow odwiedził 30 września, ośrodek szkoleniowy w Jełaniu, gdzie pod koniec miesiąca doszło do masowej pijackiej awantury zmobilizowanych. W wyniku przeprowadzonej wizytacji stwierdził, że głównym problemem w jednostce jest otwarta sprzedaż alkoholu. Zdaniem pracownika miejscowego sklepu, “idzie ona zbyt dobrze”.

– Asystent wszedł do sklepu, a w kolejce stali już zmobilizowani i kupowali alkohol: wódkę, piwo. Są tacy, którzy są pijani jeszcze przed zmierzchem – powiedział deputowany.

W związku z tym w miejscowości, w której znajduje się ośrodek, wprowadzono prohibicję. Według jednego z mieszkańców, w Poroszynie wstrzymano sprzedaż alkoholu. Czarę goryczy przelać miała masowa bójka, którą rozpoczęli pijani zmobilizowani. Na miejsce przyjechała policja i karetka, a sprawę musiał rozstrzygnąć dowódca okręgu wojskowego.

Wiadomości
“Egzekucja bez procesu i śledztwa”. Miedwiediew chce rozstrzelać studentów z Baszkirii za dywersję
2022.11.03 13:34

Od czasu wprowadzenia zakazu, mieszkańcy muszą jeździć do sąsiedniego miasta, aby kupić alkohol, a zmobilizowani, według jednej z miejscowych, ciągle proszą o zakup alkoholu.

– Nie wiedzą co robić, więc piją. Ostatnio zrobiono im trening bojowy, mieli ćwiczyć formowanie szeregu, ale nie są zadowoleni – mówi.

Prohibicja

Mieszkańcy Jekaterynburga również skarżyli się na pijanych zmobilizowanych mężczyzn. Podobno żołnierze chodzą po ulicach w stanie nietrzeźwym, zakłócają spokój mieszkańców i wszczynają bójki.

Pod koniec września w sklepie Monetka w rejonie czkałowskim zmobilizowanym żołnierzom nie sprzedano żadnego trunku, zaczęli więc prosić innych klientów o kupienie im alkoholu. Jak powiedziała lokalnej gazecie świadek konfliktu, w odpowiedzi na odmowę, żołnierze oburzyli się i zaczęli się wykłócać.

Lokalne władze tymczasowo odradziły sprzedaż alkoholu w pobliżu obozu wojskowego nr 32. Sklepy obłożyły półki z wódką i winem czarnymi workami. Na workach widnieje napis, że zakaz wprowadziły lokalne władze, ale ich przedstawiciele zapewnili nas, że w ogłoszeniu nie było mowy o rozporządzeniu, tylko o piśmie z rekomendacją.

Wideo
“Wszyscy mają kaszel z krwią”. Zmobilizowani w obwodzie włodzimierskim masowo zachorowali
2022.10.27 19:20

Jednak w wielu regionach po rozpoczęciu mobilizacji władze prawnie zakazały sprzedaży alkoholu w pobliżu miejsc zbiórek, komisji poborowych oraz jednostek wojskowych. Takie ograniczenia wprowadzono w obwodach twerskim, nowosybirskim i amurskim, Buriacji, Przymorzu, Tuwie, Kraju Zabajkalskim oraz Chanty-Mansyjskim i Czukockim Okręgach Autonomicznych.

Alona Lobankowa/vot-tak.tv, ksz,pp/belsat.eu

Aktualności