„Niektórzy zmobilizowani z Buriacji wciąż nie mieli urlopu, chociaż prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin mówił, że powołani na „operację specjalną” mają prawo do dwutygodniowego urlopu raz na pół roku” – podał kanał Tayga na portalu społecznościowym powołując się na lokalną deputowaną Oksanę Bucholcewą.
– Zwróciły się do mnie matki czterech zmobilizowanych uczestników specjalnej operacji wojskowej z Siewierobajkałska, którzy już od 11 miesięcy nie mieli urlopu. Mimo stanowiska prokuratury wojskowej, że urlop się należy, dowódcy po prostu nie przyjmują raportu od chłopaków. Kumuluje się zmęczenie. I w efekcie wychodzi na to, że wojskowi są jakby poza prawem – napisała na portalu społecznościowym.
Według niej w jednostce, w której służą, nie ma w ogóle grafiku urlopów, a obiecane minimum 14 dni urlopu raz na pół roku to obecnie jedynie polecenie prezydenta Rosji wobec odpowiednich organów.
– Nie ma ani dekretu, ani rozporządzenia ministerstwa obrony – dodała.
MaH/belsat.eu wg Telegram – Tayga