Ukraina już teraz pełni rolę wschodniej flanki NATO, broniąc „demokratycznej i cywilizowanej Europy przed barbarzyńską Rosją”. Kijów oczekuje, że szczyt NATO w Wilnie wyjaśni perspektywy członkostwa – powiedział minister obrony tego kraju Ołeksij Reznikow.
– Już osiągnęliśmy znaczące wyniki w walce przeciwko Rosji, dzięki naszej współpracy z krajami członkowskimi Sojuszu. Już zgromadziliśmy niezwykle różnorodny arsenał broni i sprzętu. Zbudowaliśmy trasy logistyczne z państw NATO do naszego kraju i są to bardzo skomplikowane szlaki logistyczne. Zorganizowaliśmy programy szkoleń w krajach NATO. Będziemy wzmacniać taką współpracę również w przyszłości – wyliczał Ołeksij Reznikow w opublikowanym dziś wywiadzie dla ukraińskiej redakcji Głosu Ameryki.
Dodał następnie, że obrona Europy nie jest „pojęciem abstrakcyjnym” dla Ukrainy. Jak podkreślił, teraz cały kraj oczekuje „jasności w kwestii, kiedy i jak zostaniemy pełnoprawnym członkiem Sojuszu”.
Według ministra obrony celem Kijowa jest „wykonanie wszystkiego, co leży w kompetencjach ministerstwa obrony i armii” i rozwiązanie kwestii praktycznych „w takim stopniu, aby w Wilnie powstała jak największa przestrzeń do podjęcia niezbędnych decyzji politycznych na szczeblu szefów państw”.
Reznikow weźmie dziś udział w posiedzeniu komisji NATO-Ukraina na szczeblu ministrów obrony. Odbędzie się ono w Brukseli, po spotkaniu Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy, znanej również jako grupa Ramstein.
Szczyt NATO odbędzie się w Wilnie w dniach 11-12 lipca.
lp/ belsat.eu wg PAP